Witam cieplutko!
Zwlekałam z tym postem, bo niewiele mam do pokazania.
Siedzę w pracowni, ale powstają lale, które znacie, widziałyście.
Ale cóż, by dać znać, że żyję, tworzę, pokażę je mimo wszystko.
Tym bardziej, że są to te, które kocham najbardziej :-)))))
Wszędzie czytam:
Rok 2015 jest ROKIEM KOZY (OWCY).
Nie rozumiem tego w nawiasie, przecież koza i owca to nie to samo.
W każdym razie ja przyjmuję do wiadomości tylko to, co w nawiasie,
bo kozy szyć nie potrafię.
Rok 2015 jest ROKIEM KOZY (OWCY).
Nie rozumiem tego w nawiasie, przecież koza i owca to nie to samo.
W każdym razie ja przyjmuję do wiadomości tylko to, co w nawiasie,
bo kozy szyć nie potrafię.
A ta panienka - z pozdrowieniami dla Beci :-)
Przesyłam buziaki i życzę miłego weekendu !!!
ja tam uwielbiam Twoje -nic nowego.
OdpowiedzUsuńPrzepiekne prace:) Milego weekendu:)
OdpowiedzUsuńKocham te Twoje prace, a najbardziej te wszechobecne falbanki ;) normalnie będę musiała poprosić o przeszkolenie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNic nowego czyli tak jak lubię po staremu! ;)
OdpowiedzUsuńCzyj by to nie był rok to i tak sobie poradzisz bo jestem pewna, że potrafisz stworzyć romantyczną kózkę!
Również miłego.....
Och, jakie cuda! Piękne, oryginalne, niesamowite!
OdpowiedzUsuńEla Twoje lale sa piekne!!! <3
OdpowiedzUsuńcudne lale:))i owieczka dla Beci słodka:))))
OdpowiedzUsuńJa tam mogę oglądać Twoje cuda w nieskończoność. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńEluś jak to kozy nie potrafisz ? Nie wierzę. Przecież jak nie Ty to kto ? Czekam więc na kozulę i podziwiam cudne lalunie i owieczkę Beci.
OdpowiedzUsuńSerdeczności przesyłam :)
Wszystkie piękne:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękności : ). Ja też nie rozumiem co oni z tą kozą wyskoczyli i też zostaję wierną owcy : ))).
OdpowiedzUsuńBoskie te Twoje lale! Mają super ubranka i widać, że dopracowałaś je po mistrzowsku:) Owieczka super!!! Pozdrowionka!
OdpowiedzUsuńTa pierwsza jaka cudna, stylowa dama! :)
OdpowiedzUsuńJak nic nowego, to ogólnie dobrze. Tym bardziej, że piszesz, że robisz to co lubisz.
OdpowiedzUsuńOdnośnie różnic koza dla mnie kojarzy się bardziej kanciaście i, z charakterem. Owca jest okrągła, przymilna i skrętno- włosowa. Koza ma włosy proste lub lekko falujące.
Jak widziałam jedzą to samo i mają kopytka. Czasami wypasają się też wspólnie, jednak musiałabym poszukać zdjęcia.
Owieczka fajna ale Tildy - obłędne !!! I ta precyzja - uwielbiam oglądać Twoją twórczość :-) pozdrawiam Sylwia
OdpowiedzUsuńŁadne mi "nic nowego"... ;) Raczysz żartować Elu. :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne tildy i owiesia - genialna. Idealnie dopracowane i spójne stylem, uwielbiam. :D
p.s. konik uczestniczący w sesji- boskiiiii absolutnie. :)
A ja nie dodam nic nowego, jak zwykle twórczo, i jak zwykle jestem pelna zachwytu ;)
OdpowiedzUsuńSame piękności a owieczka urocza.Podziwiam i zachwycam się tym Twoim nic nowego.Miłej niedzieli.
OdpowiedzUsuńNic nowego moze być codziennie ....Uwielbiam Twoje prace....Gorąco pozdrawiam pa...
OdpowiedzUsuńNigdy się nie znudzą :) są klasycznie piękne :) idealne :)
OdpowiedzUsuńPiękne , tylko westchnę...
OdpowiedzUsuńCodziennie możesz mnie zasypywać takimi starociami:))))
OdpowiedzUsuńPero que bonitos trabajos!!!!!! besos
OdpowiedzUsuńCudne te ,,starocie'' ;-)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna kolorystyka.
Pozdrawiam cieplutko :-)
Ach te nóżki w getrach!:)))Sexy są!Absolutnie przepiękne!
OdpowiedzUsuńŚwietne a ile dopracowanych detali no i ten szary golfik. Cudeńka. Pozdrawiam:)))
OdpowiedzUsuńBardzo śliczny :) , jestem pełna podziwu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie Agnieszka.
Elu - musisz je pokazywać, bo mimo Twoich doznań, dla nas, każda lalka jest przepiękna. Dla mnie jesteś Mistrzem! :).Ja próbuję szyć i postępy nad pracami następują bardzo powoli. Tajemnice notesowe,( które mi zdradziłaś:) trzymam w ukryciu i na pewno je wykorzystam (brak czasu) .Zbieram papiery, gromadzę dodatki i chata powoli pęka w szwach.
OdpowiedzUsuńCałusy i uściski serdeczne.
cudwonie, że je pokazałaś - jestem nimi zauroczona - a szara kojąca
OdpowiedzUsuńkolorystyka sprawdzi się świetnie cały rok i do każdego mieszkanka :)
zakochałam się w tej stylistyce pełnej gwiazd na spódniczce - czy można
OdpowiedzUsuńzamówić podobną panienkę tylko z ciemnymi lub rudymi włosami i jakąś
niedużą, coby mnie ślubny nie przepędził z kolejną lalunią :) nie orientuję
się w wymiarach, cenach, materiałach - rozumiem, że te ciuszki można
wymieniać? sama dziergam i chętnie bym swoją Tildę poubierała ;D