piątek, 12 lipca 2013

Кофеюшка :-)


Mam nadzieję, że spodoba Wam się moja nowa lala :-)
Piszę "moja", bo sama ją sobie upatrzyłam, 
sama się w niej zakochałam i sama uszyłam :-)

Ale jest to oczywiście autorska lala Eleny z blogu  Nkale,
(a to jest link do prototypa:  http://www.nkale.ru/2012/01/blog-post_17.html )

Uwielbiam lale Eleny, są takie "widowiskowe", teatralne,
z pewnością to nie koniec mojej przygody z Jej lalkami.

 Wspominałam już w którymś z poprzednich postów,
że mam na to zgodę artystki :-)

Zobaczcie, jak wyszła moja Кофеюшка :-)








A tu w trakcie realizacji :-)


Teraz naprawdę zamykam pracownię!
Za chwilę wyjeżdzam.
Najpierw mój Kraków, potem Bieszczady i Lwów.
Pozdrawiam ciepło i do powrotu !!!!

wtorek, 9 lipca 2013

No i szyję nadal...

 
Nigdy nie miałam do czynienia z decoupage.
Ale jak to mówią - "dla chcącego nic trudnego".
A ja tak bardzo potrzebowałam okienko...
Przeszłam więc błyskawiczny kurs u mojej sąsiadki i zrobiłam takie coś:
 
 
Co prawda kolor miał być ekri :-(
Dodałam troszkę brązu do bieli - i wyszedł jakiś bury.
Wsio zmyłam, zdrapałam - dodałam więcej brązu do bieli - wyszedł bardziej bury :-(
Drugi raz nie drapię, niech już tak zostanie. 

W sumie samo okienko to nic takiego.
Jest tylko częścią projektu, a nawet jego tłem.
Ale pomyślałam sobie, że kiedy pokażę cały projekt,
to być może nie zwrócicie uwagi na ramę,
a ja się tak narobiłam...
Doceńcie więc moje zmagania, a za kilka dni pokażę całą pracę.


Poza tym projektem ostatnio bardzo dużo pracowałam.
Niestety - mimo zapewnień, że wrzucam na luz.
 
Są to w większości powielane prace, doskonale je znacie,
mimo to pokażę Wam, co powstało.

Aniołek dla dziewczynki:



... i dla chłopczyka:



kotki na ślub:


woreczek na wino i kartka na inny ślub :-)


kaczuszka:
 
 
i moja kochana Tilda :-)
 

 

Piszecie, że nie odpowiedziałam Wam na zadane pytanie gdzie moja Julka ma głowę.


Oczywiście przy maskotce :-)

Piszecie, że nie można było zgadnąć, bo nie widać jej łap...

No jak nie widać?
Przecież są, zaznaczyłam strzałkami :-)


Pozdrawiam Was serdecznie!



piątek, 5 lipca 2013

Bliźniacy

BLIŹNIACY...
 
 
 
Na nieszczęście dla mnie - dwujajowi.
Gdyby byli jedno- miałabym ułatwione zadanie :-)
 





 
Pozdrawiam :-)

środa, 3 lipca 2013

P.S.

Jest to postscriptum do wczorajszego posta
Bo jednak musiałam uszyć lali fartuszek,
jakoś nie mogłam znieść tej kolorowej spódniczki.
Taka była "nie moja".
Teraz podoba mi się zdecydowanie bardziej.

Choć ona sama ma to w nosie,
przebiera nóżkami, uśmiecha się zawadiacko i jej wsio ryba :-)






zresztą...
zawsze może zadrzeć fartuszek i pokazać co ma pod spodem :-)


wtorek, 2 lipca 2013

Швейная Фея :-)

Znacie rosyjską stronkę Nkale?

Ja od dawna zachwycam się lalami z tego bloga.
Wesołe, kolorowe, bajeczne...
A kiedy zobaczyłam  krawiecką pomocnicę -
- zakochałam się bez pamięci :-)

Już nie muszę do niej wzdychać.
Siedzi obok mnie i uśmiecha się zawadiacko :-)



Zapewniam, że działałam na zasadzie fair play!

Tzn.
Poleciałam do Petersburga :-)))
Nabyłam drogą kupna autorską książkę Artystki :-))))
Skontaktowałam się z Eleną i uzyskałam pisemną zgodę na kopiowanie Jej prac :-))))
Uszyłam :-))))

Mam nadzieję, że nie przyniosę Elenie wstydu :-)

Powiem Wam, że kiedy ją szyłam - buzia mi się cały czas śmiała!
Ona jest taka sympatyczna!




Może jest trochę za bardzo kolorowa?
W każdej chwili mogę jej założyć jednobarwny fartuszek,
ale na razie szkoda mi  zakrywać tej cudnej tkaniny...


Mam teraz w swojej pracowni dwa krawieckie Anioły.
Przyglądałam się im dłuższą chwilę zastanawiając się, który ładniejszy...
Ale są tak różne, że nie da się porównać.
Pierwsza - długonoga patchworkowa Tilda w stylu skandynawskim,
druga - roześmiana od ucha do ucha Швейная Фея :-)


Obie mają w sobie moc i niech czuwają nade mną :-)
Pozdrawiam Was cieplutko !!!