Jest u nas w kraju przesympatyczny i nieziemsko przystojny oficer.
Lalka oczywiście nie oddaje Jego uroku osobistego,
nie śmiałabym konkurować :-)
12 kieszonek na zamki, naszywki, furażerka, no, to było wyzwanie,
ale z tego, co wiem, upominek się spodobał :-)
Pozdrawiam cieplutko !!!!!!!!
Udany upominek.
OdpowiedzUsuńbuzia sama się śmieje na widok twoich lalek :)
OdpowiedzUsuńElu, mistrzu mój, jesteś wielka!
OdpowiedzUsuńO mamuniu!!! Te kieszoneczki i zamki no padłam z wrażenia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
TO ŻE SIĘ SPODOBAŁ TO JEST MAŁO POWIEDZIANE! PRZECIEZ TO PRAWDZIWE DZIEŁO. POZDRAWIAM, ANIA
OdpowiedzUsuńTaki on przystojny ,ze szukam gdzie te panny za mundurem ?
OdpowiedzUsuńŁo matko !!! ja jestem pod ogromnym wrażeniem , taka precyzja szycia, przecież to chyba idealna miniaturka, to wszystko jest tak pięknie i starannie uszyte, że aż słów brakuje na opisanie :) Cudo, po prostu cudo, podziwiam Twój talent (i chyba trochę zazdroszczę i talentu, i cierpliwości :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńdzięki :-) wiesz co, jak szyję coś takiego, to tak sobie czasem myślę - żebyś Ty facet wiedział ile ja spędzilam godzin na wpatrywaniu się w Ciebie i w twoje detale, oj, niejedna żona byłaby zazdrosna :-)))))
UsuńTeraz to jeszcze bardziej podziwiam, bo oprócz zdolności manualnych to jeszcze super pamięć wzrokowa :) a te żony to lepiej niech nie wiedzą i nie widzą bo szkoda by było jak by takie cuda nie powstawały, aż chce się oglądać :) Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńPrzystojniak, że hej! ;)
OdpowiedzUsuńOj nieziemsko...uszyty! I ma 12 kieszonek-mistrzostwo!
OdpowiedzUsuńpowala!!!
OdpowiedzUsuń