Tym razem włosy nie sztuczne, tylko naturalne, kozie,
oczywiście farbowane.
Dla lali to żadna różnica, to ja chciałam błysnąć
Nawet nie wiecie, jak wiele czasu zajęło mi stworzenie tego wykroju.
Całe miesiące, na zasadzie prób i błędów.
Wypróbowałam chyba wszystkie z neta, ale żaden mi nie podpasował.
Chciałam delikatny, proporcjonalny.
Chyba jest ok ?
Buziaki !
Jest cudna! Jesteś mistrzynią!:) Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńCudna, bardzo dopracowana :)!
OdpowiedzUsuńCudna lalunia. W którym miejscu koza ma taką długą sierść ;-)
OdpowiedzUsuńno na brodzie :-)))
UsuńCudeńko w każdym calu!
OdpowiedzUsuńjest bardzo ok!
OdpowiedzUsuńJest lepiej niż ok! Fryzura robi wrażenie! Jeszcze 2 wieli temu trafiłaby za nią na stos. ;-))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam w Nowym Roku! Ola M.
Piękna lala,włosy ma cudne !!!
OdpowiedzUsuńNigdy bym nie przypuszczała,że kozie ;-) A ta sowia czapa jest obłędna !!!
Miłej niedzieli :-)
Lala cudowna, dopracowana w każdym calu. Podziwiam, jesteś mistrzynią.
OdpowiedzUsuńPrześliczna.
OdpowiedzUsuńChybaa się zakochałam. Bardzo piękne te Twoje lale (te niżej też do zakochania).
Pozdrawiam serdecznie :)
Marille z http://marilles-crochet.blogspot.com/
kozie, czy nie kozie ... na włosy nie patrzę, chociaż oryginalnie to kochana wykombinowałaś !
OdpowiedzUsuńAle ... sówka !!!
Kocham, uwielbiam, uzależniona jestem ... Ty wiesz, pamiętasz ?
Cudna lalunia !
Pozdrawiam cieplutko :)
Piękna..
OdpowiedzUsuńCudna lalunia. W którym miejscu koza ma taką długą sierść
OdpowiedzUsuńโกลเด้นสล็อต
สูตรบาคาร่า
gclub
Nigdy nie myślałam o aniołach w czerni, ale jak widać i taki aniołek może wyglądać rewelacyjnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam