Jejku, jak ten czas szybko mija...
W czwartek pokroić bym się dała za to, że jest środa :-)
Kiedy to uciekło?
Szyję, szyję, szyję... codziennie coś innego.
Ale to dobrze. Nie lubię monotonii.
Cierpliwa sąsiadeczka doczekała się w końcu dawno zamówionych kotów :
W czwartek pokroić bym się dała za to, że jest środa :-)
Kiedy to uciekło?
Szyję, szyję, szyję... codziennie coś innego.
Ale to dobrze. Nie lubię monotonii.
Cierpliwa sąsiadeczka doczekała się w końcu dawno zamówionych kotów :
Emilkę można otulić nowym kocem :
Na Allegro kupiłam beżowy len. Na ciałka dla moich lal.
Kiedy otworzyłam paczkę, myślałam, że mnie trafi.
Kolor oliwkowy :-(
Pierwsza myśl - na śmietnik. Druga - a może coś wymodzę...?
Uszyłam kilka woreczków na bieliznę. Wyszły nawet fajnie.
Aplikację widziałam na jakimś blogu, zapisałam sobie fotkę,
ale nie podpisałam czyje to dzieło, więc teraz nie wiem komu podziękować za inspirację :-(
Pierwsza myśl - na śmietnik. Druga - a może coś wymodzę...?
Uszyłam kilka woreczków na bieliznę. Wyszły nawet fajnie.
Aplikację widziałam na jakimś blogu, zapisałam sobie fotkę,
ale nie podpisałam czyje to dzieło, więc teraz nie wiem komu podziękować za inspirację :-(
Dziś odpoczęłam od maszyny.
Cały dzień spędziłam w mojej rodzinnej miejscowości
u mojej ulubionej nauczycielki z podstawówki.
Powspominałyśmy, poplotkowałyśmy... było super.
Wyjazd wyskoczył dość spontanicznie, nie zdążyłam przygotować większego prezentu.
Wczoraj wieczorem uszyłam tylko "moją firmową" ściereczkę kuchenną:
Wiem, że Pani Marylka mnie podczytuje,
więc jeszcze raz pozdrawiam i dziękuję za miły dzień :-)
No a teraz... o Świętach myśleć czas zacząć...
Życzę sobie i Wam ciekawych pomysłów, moc energii
i 48-godzinnej doby :-)
Ty przynajmniej tworzysz, a ja....nie mam nawet kiedy zrobic zdjec tego co juz zrobilam i wrzucic na bloga. Zycie czasami daje zbyt mocno po pupie, ale co zrobic...
OdpowiedzUsuńFajne te Twoje woreczki, ja drukowalam gorseciki, maszyna hafujaca ciagle w realiach marzen. Pozdrawiam
jak zawsze najbardziej podoba mi się firmowa ściereczka :D napis jest genialny
OdpowiedzUsuńi widzisz :) szkoda by było takiego materiału - przydał się na świetne woreczki :)
Ale świetne prace... woreczki świetne z tym motywem. Koty normalnie jak prawdziwe, gdyby nie aplikacja ;) A ściereczka rewelacyjna po prostu, świetny pomysł!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWoreczek z gorsetem jest fantastyczny !!! Kotki są takie urocze, a ściereczka...najbardziej podoba mi sie napis na niej o bałaganie :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńO rety! Koty są bombowe, len wyśmienicie wykorzystany :) gdzie Ty szukasz pomysłów? Ten gorset jest powalający :) Buziaczki
OdpowiedzUsuńFantastyczny ten woreczek z ta gorsetową aplikacją!:):) Kociaki cudnie się prezentują!:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam niebiesko:)
Hej Elis kocurki szyjesz przepiękne a tą aplikację na woreczki z bielizną widziałaś u mnie na blogu.Twoje zrobione na maszynie są idealnie piękne ja moje wyszyłam ręcznie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam)*
Oliwkowy to bardzo ładny kolor. Bardzo dobrze, że materiał się nie zmarnował bo powstały cudowne woreczki:) Kocia rodzinka, taka wpatrzona w okienko, czyżby kociaki czekały na nową właścicielkę?:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło:)
Wszystko tak piękne, że zapiera dech w piersiach. Jestem fanką Twoich fartuszków z tym napisem :))
OdpowiedzUsuńUwielbiam te koty! :) Wprawdzie uwielbiam wszystkie, ale te "wyglądacze okienno-parapetowe" zawsze wywołują mój uśmiech :)
OdpowiedzUsuńPo prostu super ta twoja ściereczka...bardzo mi się podoba. Kociaki chyba wyglądają zimy...Kocyk jak zwykle milutka przytulanka . Woreczek na damskie drobiazgi uroczy. No chyba twoja doba ma na prawdę 48 godzin....Cieplutkie buziaki pa...
OdpowiedzUsuńPięknie - a ten minaturkowy gorset to dzieło sztuki:)
OdpowiedzUsuńJak mała fabryczka, tyle cudowności naraz :-)
OdpowiedzUsuńOh rany jakie te twoje prace są doskonale, każdy detal i szczegół wow, boskie sa , zazdroszcze;-)))
OdpowiedzUsuńściereczki, woreczki ... piękne. o kotach nie wspomnę! Skąd masz czas na to wszystko i gdzie można zamówić tą 48 godzinną dobę? :)
OdpowiedzUsuńwow! absolutnie wszystko ślicznościowe ... gratuluję zdolności ... podziwiam Twoją pracowitość i cierpliwość ... Twoja doba chyba ma 48 godzin hi,hi,hi
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie :)
Elis, zasypałaś nas Twoim pięknym rękodziełem. Widać efekty Twojego zapracowanego tygodnia, bo wiesz... czasem tydzień zajęty bardzo a efektów nie widać! ;)
OdpowiedzUsuńKoty piękne, aż nos przykleiłam do monitora nie wierząc, że one szyte są!
Kocyk, woreczki, ściereczki śliczne! Brelok przy woreczkach - świetny pomysł z tym napisem o własności, a ściereczka fantastyczna i przesłanie na niej... och jak bardzo przydałoby się w mojej kuchni!
pozdrawiam, miłej niedzieli!
dominika
Cudne prace ! Świetna aplikacja z gorsetem. Moje koty może kiedyś wreszcie powstaną ? Na razie leżą na wykroju :)
OdpowiedzUsuńSzyj, szyj... ;)
OdpowiedzUsuńŚliczne prace, szyj jak najwięcej:))
OdpowiedzUsuńJak zwykle zbieram szczękę z podłogi:)
OdpowiedzUsuńSzyj jak najwięcej uwielbiam oglądać Twoje prace:)
Miłego popołudnia!
Ooo ten gorsecik jest taki uroczy. Wspaniałości wychodzą spod Twych rączek.
OdpowiedzUsuńŚciskam
K.
Jak zawsze Twoje prace są dopieszczone perfekcyjnie:)
OdpowiedzUsuńSzyjesz same cudeńka, jeszcze o świętach nie myślę...pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńSzyjesz prześlicznie! Wszystko takie dopieszczone, zadbałaś o najmniejszy szczególik. Koty na parapecie wyglądają świetnie, a cała reszta ach!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Superowe te kotki !! a oliwkowy materiał wykorzystałaś super ,fajny woreczek :)
OdpowiedzUsuńTwórz proszę jak najwięcej i jak najczęściej i oczywiście pokazuj, bo oczu od kompa nie umiem oderwac. Woreczki marzenie, o kotach nie wspomnę, bo już dawno się do nich ślinię. Ale stojącej lalki z lata po prostu nie umiem przeżyc. Próbowałaś już innej???
OdpowiedzUsuńTwój opis siebie jest mi tak bardzo bliski, że aż mnie zatkało.
Pozdrawiam cieplutko
Twoje firmowe ściereczki są świetne,obdarowana pani na pewno będzie szczęsliwa.Koty przesympatyczne,Ty to masz pomysły!
OdpowiedzUsuńJuż się nie mogę doczekać Twoich dekoracji świątecznych:)Buziaki
Przecudnie tworzysz, technika szycia i estetyka prac- miodzik!!!!Cudne projekty, gratuluję umiejętności i artyzmu, z przyjemnością cieszę oczy!Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWszystko piękne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
M.
wszystkie prace zachwycające, ale te kociaki...śliczności, chętnie bym im użyczyła kawałek parapetu ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
cichy-duszek
Jakie wszystko u ciebie śliczne , koty , zawsze się uśmiecham jak je widzę ..'Pomysł na ściereczki , boski ..
OdpowiedzUsuńWspaniałe prace! Zachwyciły mnie kociaki :)
OdpowiedzUsuńKoty słodkie, ale ściereczko-fartuszek powala na kolana :) powinnam sobie taką sentencję wyryć nad drzwiami do kuchni... bo obawiam się, że ściereczka byłaby zaginęła w ferworze walki z bałaganem tworzonym przez mamunię i córunię zespół-wespół (mój bałagan kuchenny, Królikowy zabawkowo-papierowy...) :P
OdpowiedzUsuńKochana cudowności uszyłaś, kotki rewelacyjne a ściereczka mnie oczarowała....ach oczarowała!!!
OdpowiedzUsuńDobrego dnia*
Koty są odlotowe:)))))Woreczki śliczne i praktyczne.Pozdrawiam:)))
OdpowiedzUsuńKoty superowe! Na tym parapecie wygladają świetnie! :)
OdpowiedzUsuńKoty są po prostu bajeczne!!!!!!Czy ja też takie mogę chcieć?Poprosze o jakieś info....please!!!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko bardzo:)))