W zeszłym roku mój kolega Bronek odchodził na emeryturę.
W prezencie uszyłam mu górnika:
Niedawno Bronek poprosił mnie uszycie takiej lali dla innego emeryta.
Nie bardzo pamiętałam z jakiego wykroju uszyty był poprzednik.
Ten - co wcale nie było zamierzone - wyszedł wyższy i szczuplejszy.
Kiedy kolega odbierał prezent, bardzo się ucieszył, bo okazało się,
że sylwetką trafiłam jak ulał.
Jednak kilka godzin później przyszedł sms od mojej przyjaciółki, żony Bronka:
"Antek taki elegancki, wysoki, bez brzucha, trzeźwy wraca z imrezy,
a mój Bronek... !!!
Elżbieto jak mogłaś? :-)"
i taka fotka:
Pozdrawiam :-))))))))))
Górnik Antek wyszedł świetny :)Napatrzeć się nie mogę.
OdpowiedzUsuńAleż przystojniak z Antka :) poimprezowa fotka cudna ... uśmiałam się :D
OdpowiedzUsuńFantastyczny górnik
OdpowiedzUsuńEluś ale ubawiłaś mnie tym ostatnim zdjęciem, przyjaciółka ma niezłe poczucie humoru. Rzeczywiście Pan Bronek troszkę przecholował :-) . Antoś to taki elegant, że ho ho!!! Zdolne te Twoje rączki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z uśmiechem na twarzy
Iwona
Górnicy świetni. A Bronek poimprezował oj poimprezował ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Super ! Bardzo fajne zestawienie obu ;-)
OdpowiedzUsuńOstatnie zdjęcie :)))
OdpowiedzUsuńGórnik I klasa.
Elu! Jesteś nie do podrobienia. Chłopaki extra klasa. Za ostatnie zdjęcie jakiś Oskar!
OdpowiedzUsuńgórnik super a ostatnia fotka rewelacja!!!pozdrawiam
OdpowiedzUsuńHaha, ale się uśmiałam:)
OdpowiedzUsuńNo Elu, " Jak mogła" :D:D:D:D
Masz przyjaciółkę z fantastycznym poczuciem humoru:)
A górnik jak zwykle potwierdził Twój perfekcjonizm. Te wszystkie detale tak dopracowane, że nie mogę wyjść z podziwu!:)
Obaj są rewelacyjni:)
Zjadłam literkę "ś" , w "jak mogłaś", pewnie dlatego że jeszcze nie jadłam śniadania:)
UsuńHa ha :)) Rewelacja:)
OdpowiedzUsuńsuper:)!
OdpowiedzUsuńSuper prezencik!Pozdrawiam serdecznie z Gdańska- Elzbieta
OdpowiedzUsuńBuahaha! Bomba zdjęcie :D
OdpowiedzUsuńBardzo lubię u ludzi poczucie humoru:))poimprezowe zdjęcie świetne:)))a obaj górnicy jak malowani:))))
OdpowiedzUsuńMasz dar w rekach kobieto i zawsze się uśmiecham jsk widzę nowe rzeczy spod twojej reki ... :)
OdpowiedzUsuńNo to chłopaki zabalowali:)Bardzo lubię górników!!!!
OdpowiedzUsuńJesteś mistrzynią!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńPretensje przyjaciółki są niesłuszne! Uszyłaś przecież "prostego" Bronka a skoro on sam się "skrzywił" to... reklamacji nie uwzględniaj. :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Ola Sz.
piękny prezent! Bronek the best:))))))))))))))))))))))))))))
OdpowiedzUsuńmoja koleżanka wysłała mi kiedyś mms z workami ze śmieciami do których dorysowała buzie, uszy, dorobiła nogi z przesłaniem, że może same wyjdą ;)) mąż oczywiście zapomniał wyrzucić, dziwne, że się nie zabił o te śmieci , stały przy drzwiach ;)))))))))))))))))
Świetny prezent:) Oba Bronki super chłopaki i ten stojący i ten leżący:) Pozdrawiam cieplutko. Ania
OdpowiedzUsuńŚwietny Antek Zdolniacho ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)***
Genialne chłopaki! Pomysł po prostu super! :))
OdpowiedzUsuńFantastyczny! :)
OdpowiedzUsuń