Wszystkim nam znana koleżanka Janeczka
chyba najdłużej czekała na swoje zamówienie.
To miał być prezent dla Jej koleżanki.
Przez kilka miesięcy nie mogłam znaleźć tkaniny na sweterek :-(
Dwa razy już niby trafiłam, kupiłam, w domu okazywało się, że jednak nie :-(
Ale do trzech razy sztuka, szkoda tylko, że w czasie trwało to tak długo.
Pierwowzorem jest pierwsza fotografia,
drugą pokazuję ze względu na kolor włosów.
Podrawiam :-))
Oj Eluś, Eluś zawsze mi poprawiasz humor! Uwielbiam Twoje miniaturki prawdziwych Duszyczek! ;)
OdpowiedzUsuńJuż widzę zaskoczoną minę obdarowanej:))Co to za czarodziejskie rączki to zmajstrowały:))))
OdpowiedzUsuńWarto było czekać. Dziękuję :)
OdpowiedzUsuńJesteś niesamowita...Super wyszła...Pantofelki ekstra...Będzie zachwycona...Pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńPiękna, nie ważne ile trzeba było czekać bo myślę że było warto:) i obadrowana osoba bardzo się ucieszyła:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńwow wow wow
OdpowiedzUsuńZ okazji Wielkanocy życzę Wesołych Świąt pełnych radosnego nastroju i wewnętrznego spokoju!
OdpowiedzUsuńNiesamowite podobieństwo!
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt :* :* :*
pozdrawiam
Ewa
Świetna!!
OdpowiedzUsuń