środa, 16 marca 2016

Personalizawana lala

Wszystkim nam znana koleżanka Janeczka
chyba najdłużej czekała na swoje zamówienie. 
To miał być prezent dla Jej koleżanki.
Przez kilka miesięcy nie mogłam znaleźć tkaniny na sweterek :-(
Dwa razy już niby trafiłam, kupiłam, w domu okazywało się, że jednak nie :-(
Ale do trzech razy sztuka, szkoda tylko, że w czasie trwało to tak długo. 
 

 


Pierwowzorem jest pierwsza fotografia, 
drugą pokazuję ze względu na kolor włosów.








Podrawiam :-))

9 komentarzy:

  1. Oj Eluś, Eluś zawsze mi poprawiasz humor! Uwielbiam Twoje miniaturki prawdziwych Duszyczek! ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Już widzę zaskoczoną minę obdarowanej:))Co to za czarodziejskie rączki to zmajstrowały:))))

    OdpowiedzUsuń
  3. Warto było czekać. Dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jesteś niesamowita...Super wyszła...Pantofelki ekstra...Będzie zachwycona...Pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękna, nie ważne ile trzeba było czekać bo myślę że było warto:) i obadrowana osoba bardzo się ucieszyła:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Z okazji Wielkanocy życzę Wesołych Świąt pełnych radosnego nastroju i wewnętrznego spokoju!

    OdpowiedzUsuń
  7. Niesamowite podobieństwo!

    Wesołych Świąt :* :* :*
    pozdrawiam
    Ewa

    OdpowiedzUsuń