ja mam wrazenie,ze weekend wszedzie- praca, komp, prace dom dzieci, zabawa z nimi, robienie wypiekow i obiady. a zanim niedziela sie skonczy musze siasc i zrobic scrapowe zobowiazania :) jeszcze z doba by sie przydala i to taka najlepiej jak dzieci w szkole :P
Kuchareczka wielkiej urody! Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńŚliczna i lubi gotować , ideał :) Miłego weekendu !
OdpowiedzUsuńŚliczna. Dopracowana w każdym szczególe.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Ja wolę w pracowni, niż w kuchni. Choć moja "pracownia" jest w kuchni. Prześliczna kuchareczka!
OdpowiedzUsuńKuchareczka rozkoszna :)
OdpowiedzUsuńja mam wrazenie,ze weekend wszedzie- praca, komp, prace dom dzieci, zabawa z nimi, robienie wypiekow i obiady. a zanim niedziela sie skonczy musze siasc i zrobic scrapowe zobowiazania :) jeszcze z doba by sie przydala i to taka najlepiej jak dzieci w szkole :P
OdpowiedzUsuńpozdrawiam a lalunia przeslodka
Jaka dama :))))))))0
OdpowiedzUsuńKuchareczka urocza.....Pozdrawiam pa...
OdpowiedzUsuńFajnie Ci, mieć taką pomocnicę w kuchni, też bym nie wychodziła z pracowni:) pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńQue bonita cocinera!!!
OdpowiedzUsuńFajna ta Twoja kuchareczka. :) Może upiecze mi jedną mufinkę do kawki? ;))) Pozdrawiam Cię serdecznie Elis. :)
OdpowiedzUsuńjaka piękna
OdpowiedzUsuńUrocza!
OdpowiedzUsuńJak zwykle cudo i ta dbałość o detale ... podziwiam :) i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWałek worek z mąką i cudeńka (sztućce?) przy pasku powaliły mnie na kolana. :-) Gdzie zdobywasz te wszystkie mikro-cudeńka?
OdpowiedzUsuńOla Sz.