niedziela, 22 maja 2016

Śpiewająca babcia :-)


Jestem śpiewającą babcią.   
Tak, jak kiedyś byłam śpiewającą mamą.
 Znam chyba setki wierszyków i piosenek i nie waham się ich użyć :-)
 Mój zięć się za głowę łapał, bo nie ma chyba obrazka,
 na którego temat nie umiałabym zaśpiewać  czy zarecytować :-)

Kiedy moja córcia była malutka , zapisywałam te pioseneczki na kartkach
 i chowałam do skoroszytu.
 Wtedy nie było drukarek, neta, wszystko pisałam odręcznie, 
a tematyczne ilustracje wycinałam  z burd  i kombinowałam :-)  
 Potem  moje koleżanki pożyczały ode mnie te teczki, by przepisywać  słowa 
i suma sumarum – piosenki przepadły. 
Już myślałam, że ich nie odzyskam , bo nawet nie pamiętałam gdzie mogą być.
 Aż tu nagle kilka dni temu do mnie wróciły :-) 
Jejku, jak się uśmiałam !!! 
Te obrazki takie banalne, takie dosłowne :-)

Popatrzcie na kilka śmiesznych kartek :-)












W sumie nie ma tych piosenek aż tak dużo, ok. 180, dziś znam chyba jeszcze raz tyle.
 Ale pamiątka świetna :-)))))))
 I nadszedł czas, by przekazać je młodszemu pokoleniu :-)

Powiem Wam jeszcze, że uwielbiam dzieci, obce też.
Predyspozycje zawodowe także posiadam.
Chciałam po latach wrócić do zawodu, porozwoziłam CV,
ale prawda okazała się brutalna – 55-letnia babcia nie jest już nikomu potrzebna :-(

Całe szczęście, że mam osobistą wnusię :-)))))))

 Buziaki !!!!!!!!!!!!

14 komentarzy:

  1. Genialny ten Twój wierszykowo-piosenkowy notatnik!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudowne!!!:) Wspomnienia wracają, znam wszystkie :):):)

    OdpowiedzUsuń
  3. Och... urocze :) szkoda, że Cię nie chcą z powrotem do pracy...

    OdpowiedzUsuń
  4. To jesteś utalentowaną babcią :-))
    Ja nie nadaję się do śpiewania :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Może rozwiązaniem będzie praca jako niania? W dzisiejszych czasach często młode mamy wracając do pracy poszukują niani. Może się uda i trzymam kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wspaniała pamiątka ! Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  7. Taka babcia to istny skarb....Pozdrawiam pa....

    OdpowiedzUsuń
  8. Koniecznie zostań Nianią..:)A ja uśmiałam się z tego kociaka z papierosem:)))
    Spójrz tylko,ile kiedyś trzeba było kreatywności..wszystko było Zamiast..A teraz tylko klikamy i guglujemy i wszystko jest..Pozdrawiam serdecznie i zazdroszcze wnusi i talentu-Ewa z Wrocławia.

    OdpowiedzUsuń
  9. oj tam oj tam jakie cv - nie mialabys czasu na tworzenie tych cudeniek

    a przy wlasnej wnusi nacieszysz sie i juz

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetne! Serio! Twoja pomysłowość nie zna granic ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Wspaniała sentymentalna pamiątka. Uwielbiam takie znaleziska. Szkoda, że moje zeszyty z wyklejankami, opalonymi zapałkami kartkami nie zachowały się. Zachwyciło mnie Twoje pismo - bardzo ładne i zgrabne :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Witaj, nie mogłam sie oprzeć aby nie naskrobać "pierwszego wrażenia" z Twojego Bloga. Pięknie szyjesz, gdy widzę te detale precyzję z jaką wykonane są te Dzieła, które nijak nazwać "maskotką, lalką czy pluszakiem", szczęka dolna opada Mi niżej kolan! Cudowne! Wyczucie smaku w doborze kolorów,materiałów,kształty,formy szok! A na dodane tu kartki z wierszykami jak zaczęłam śpiewać, moje dziecko przybiegło i zaczęło wraz ze Mną. Nie wstydź się, zrób zdjęcia kolejne i wrzuć. Pozdrawiam A.

    OdpowiedzUsuń
  13. No to jestem względem Ciebie cztery lata w plecy, więc nawet nie wpada mi do głowy, by rozsyłać CV :))) Choć kwalifikacje też mam... ;) A wszystkie pokazane pioseneczki i wierszyki znam, oczywiście :D I pełne worki innych :))) Ach, te dawne czasy... Przyznam jednak, że ich w zeszycie nie spisywałam i nie ilustrowałam tak uroczo, jak Ty :) Cudnie, że odnalazł sie zeszyt!!!

    OdpowiedzUsuń
  14. No to jestem względem Ciebie cztery lata w plecy, więc nawet nie wpada mi do głowy, by rozsyłać CV :))) Choć kwalifikacje też mam... ;) A wszystkie pokazane pioseneczki i wierszyki znam, oczywiście :D I pełne worki innych :))) Ach, te dawne czasy... Przyznam jednak, że ich w zeszycie nie spisywałam i nie ilustrowałam tak uroczo, jak Ty :) Cudnie, że odnalazł sie zeszyt!!!

    OdpowiedzUsuń