Witam Was.......
Jakoś przygasłam ostatnio.
Nowy Rok zaczął się dla mnie nieciekawie.
Jakoś przygasłam ostatnio.
Nowy Rok zaczął się dla mnie nieciekawie.
Latanie po lekarzach, czekanie na wyniki badań,
strach i nieprzespane noce skutecznie hamowały mój zapał.
Coś tam dłubałam, ale bardziej by uciec od złych myśli, niż dla przyjemności.
Coś tam dłubałam, ale bardziej by uciec od złych myśli, niż dla przyjemności.
Przyznam się Wam, że nawet hafciarki nie naprawiałam z tego powodu,
bo pomyślałam sobie, że jak mam umierać, to szkoda kasy na tę usługę.
Wczoraj odebrałam wyniki tomografu,
lekarz powiedział, że jeszcze pożyję, więc trza się jakoś ogarnąć.
Najpierw wpadam do Was.
Najpierw wpadam do Was.
Chcę pokazać Tildę, którą koleżanka zamówiła dla swojej 20-letniej córki na urodziny.
Nie bardzo wiedziałam jak ją "ugryźć", bo nie chciałam, by była za poważna, ale też nie za dziecinna...
W efekcie powstała taka:
Wiecie co w tym Aniele jest wyjątkowe?
- ma naturalne włosy!!!!
Właśnie tej solenizantki. Obcięte po I Komunii Św.
Mam nadzieję, że moja lalka jest godna nosić ten warkocz :-)
Z przyjemnością wróciłam też do dawno nie szytego dziecięcego Aniołka:
Muszę jeszcze szybko przemycić kolejną pannę podkuchenną, chociaż na razie mam ich dość.
Ta miała być siedząca, więc zamiast ziół dałam jej do poczytania książeczkę.
Zrobiłam też notes:
Jeżeli chodzi o scrapbooking to nie mam własnych pomysłów i szukam inspiracji u Was.
Klejąc ten zapiśnik wzorowałam się na pracy, która Bea wykonała dla mojej córki:
Bardzo mi się podobają te Merlinki i idealnie pasuja do Darii pokoju,
ale ja do swojej pracy wydrukowałam zdjęcie właścicielki notesu ( niech żyje fejs!)
Ale jeżeli chodzi o ich autorkę, o Bea...
Czy widziałyście wykonnane przez nią wiedźmińskie notesy????????
W szoku jestem, jesli któraś z Was nie widziała to kliknijcie sobie TUTAJ.
Pozdrawiam Was cieplutko!
Ha! Zanim doczytałam, że włosy są prawdziwe tak mi się wydawało, że są prawdziwe:D piękna, córce na pewno się spodoba:)
OdpowiedzUsuńPiękności. A ta z włosami faktycznie niesamowita i te buty hihihi.
OdpowiedzUsuńŻyczę dużo siły i zdrowia.
Zapraszam na moją rozdawajkę!
Usuńhttp://wloskieslonce.blogspot.com/
Elis, zachwycasz mnie swoimi pracami. Naprawdę. Wiem, że może banalnie to brzmi ale Twoje lalki są cudne. Ta Tilda na prezent ma świetne trampki, a panna podkuchenna mnie po prostu zachwyciła!
OdpowiedzUsuńElis, dużo zdrowia Ci życzę, wytrwałości i dobrych myśli. Każdy z czymś się zmaga, musimy być zwyczajnie dzielni... I napraw hafciarkę, kochana! ;)
uściski ślę!
dominika
Zanim przeczytałam o naturalnych włosach pierwszej anielinki, miałam na myśli by napisać,że chciałabym mieć włost takie jak ona - a tu proszę - naturalne!!!!!!
OdpowiedzUsuńPannę podkuchenną chyba kiedyś u Ciebie zamówię bo bardzo mi się podoba, coby pomagała mi w gotowaniu, bo najlepsza w te klocki to ja nie jestem "0)
Pozdrawiam Beata
Prezent urodzinowy jest super:)Te włosy..............niespotykana sprawa:)Piękna anielina. Panna podkuchenna też przystojna:)))))))I talent skrap......ujawniłaś. Zdolniacha z Ciebie:)Zdrówka, zdrówka i jeszcze raz zdrówka :)
OdpowiedzUsuńWszystko jest super, oryginalne i bardzo starannie wykonane, co do zdrowia to zawsze ta obawa ale trzeba wierzyć i nie poddawać się tym złym myślom;)duzo zdrówka a ta kuchareczka jest boska sama bym taką chciała mieć;)))
OdpowiedzUsuńJeśli tak wygląda u Ciebie zastój to jestem ciekawa jak jest w okresie "produkcyjnym"??? Czasami przychodzi zmęczenie i trzeba odpocząć. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPS. Ale te włosy trochę mną wstrząsnęły.
Matko jedyna. Jakie nastawienie okropne (to przed wynikami)- tak nie wolno, proszę mi się poprawić. Pozytywne myślenie jest połową sukcesu. Cieszę się, że wszystko dobrze się ułożyło. Hafciarkę szybko naprawić trzeba teraz! Urodzinowa lalka świetna. Ubranie, te trampki, włosy- cudowna.
OdpowiedzUsuńNiesamowita pamiątka! Dostać taką lalę z prawdziwymi własnymi włosami. Niesamowite!
OdpowiedzUsuńprzepiękna anielica a możesz zdradzić skąd takie trampki?
OdpowiedzUsuńscrapki super....i dużo zdrowia i mocno ściskam
Lala w trampkach jest BOSKA!!!
OdpowiedzUsuńPanna podkuchenna również, jesteś mistrzynią Tildową. Zdolniacha z Ciebie.
No muszę przyznać, że ta lalka dla jubilatki robi wrażenie :)- kurteczka czerwona, dżinsy, trampki i te włosy (tu troszkę mi przeszły ciarki) :))))
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoją staranność wykonania. W Twoich Tildach tylko się zakochać. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWitam cię Elis czatałam twoje wyznania i niepewnośc diagnozy lekarzy trzymaj się i nie pozwól żeby te złe myśli które nie pozwalają duszy odpocząć zagarneły twoim ciałem .Pamiętaj że masz dla kogo żyć i tworzyć twoje niesamowite dzieła .Pozdrawiam cieplutko i pamiętaj że wiosna życia jest naj ......naj .......piękniejsza w naszym życiu ..............
OdpowiedzUsuńJakie Ty piękne robisz anielice! Jestem zachwycona :)) Nie mogę się napatrzeć :)
OdpowiedzUsuńDużo zdrówka życzę :)
Przecudne wprost brak mi słów, jestem z Toba nie poddawaj się. Grzegorz
OdpowiedzUsuńTrampki wyjaśniają wszystko!Wiadomo,ze lala dla młodzieży,która wie co modne!Pomysł z włosami rewelacyjny.Notesy cudne!Zdrówka życzę:)
OdpowiedzUsuńElu, Eluniu, wszystko będzie dobrze, bo jakże by mogło byc inaczej!!!!!!!!!!! koniec i basta!!!!!!!!!!! czarnym myślom mówimy NIE!!!!
OdpowiedzUsuńi twórz i twórz, ,myśl tylko o nowych projektach!
trzymam kciuki!
lale wspaniałe!
no i notesy ekstra, z tej strony jeszcze Cię nie znałam;))
a te wiedźmińskie też zobaczyłam, obłędne:)
OdpowiedzUsuńKochana, przede wszystkim bardzo, bardzo się cieszę że ze zdrówkiem ok!!! To najważniejsze :) a Tilda z naturalnym włosem...no mowę mi odjęło! A te trampki! Cudooooo! Kobieto, jesteś niesamowita!
OdpowiedzUsuńSuper aniołeczki :) Cieszę się że badania wyszły w porządku, życzę wszystkiego dobrego!
OdpowiedzUsuńKochana w jaki sposób mogę się z Tobą skontaktować? mogę prosić o maila? ♥
UsuńPrecioso!!!excelentes trabajos...
OdpowiedzUsuńFeliz SAN VALENTÍN!
Bss de España
jetem pod wrażeniem Twoich prac wszystkie zachwycają:))pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńNo w końcu.... cieszę się że będziesz żyła i proszę myśleć optymistycznie (to połowa sukcesu) :)
OdpowiedzUsuńJa już się stęskniłam bardzo, za Twoimi pracami :) Młodzieżówka w trampkach ...po prostu obłęd. Czego się nie dotkniesz to wychodzi bajerancko :) Pozdrawiam i pamiętaj! Myślimy pozytywnie :)))
Coś ten rok i umnie sie zaczoł wizytami u lekarzy , Cieszę się że wszystko jest dobrze ,,
OdpowiedzUsuńJAk zwykle lale cudne ,,Trampki sa obłedne ..
Wszystko śliczne , nie wiadomo w kierejka kolejności się zachwycać :-)
OdpowiedzUsuńZdrówka życzę !
Oczekiwanie na wyniki z tomografu znam z autopsji. Cieszę się, że idzie pożyć.
OdpowiedzUsuńWłosy fenomenalne a postać wyzwolona.
Kochana,cieszę się niezmiernie ,że wyniki badań wyszły dobrze.Nie daj się czarnym myślom,bo one są często gorsze niż choroba.Potrafią całkowicie zawładnąć człowiekiem i odebrać chęci do życia.Coś o tym wiem...
OdpowiedzUsuńTwoje aniołki,jak zwykle,CUDNE!
Pozdrawiam Cię cieplutko.
Piękne prace, mały aniołek słodki!
OdpowiedzUsuńUff! Dobrze, że wszystko dobrze! Pierwsza anielinka zachwycająca, no i te malutkie trampeczki :))
OdpowiedzUsuńPodziwiam WSZYSTKIE Twoje prace!
To fakt, jak zdrowia brak, to wszystkiego się odechciewa. ALe najważniejsze, że już jest ok :)))
OdpowiedzUsuńAnioł rewelacyjny i te trampki :) Pamiątka na całe życie :)
Dość kuchennych panien??!!
OdpowiedzUsuńNO!
Niedoczekanie kochana ;D
Ja je uwielbiam :DDD. Zarówno tłuściutkie kucharki jak i chudziutkie podkuchenne.
Buziaki posyłam :*
Witaj:) przede wszystkim zycze zdrowka i sily:) Twoje Aniołki cudne:) te trampeksy obledne:) zapiśnik swietny:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam niebiesko:)
Elis, kochana, nie zdawałm sobie sprawy, co przeżywasz, dopiero teraz do mnie dotarło w jakim okropnym stresie byłaś. Bardzo się cieszę, że wyniki są w porządku, dbaj o siebie, a przede wszystkim myśl pozytywnie, nie zamartwiaj się o cały świat, ciesz się życiem! Masz niesamowity talent, robisz przepiękne rzeczy, które zachwycają liczne rzesze wielbicieli Twoich lal, zwierzaczków i innych cudeniek! Masz wspaniałę córki i masz NAS! Twoje blogowe koleżanki, które Cię uwielbiają!
OdpowiedzUsuńA nowa lala - jak zwykle bajeczna! Ubranko rewelacyjne, sama chciałabym się tak ubrać! No i pomysł z włosami - świetny! wspaniała pamiątka dla dziewczyny!
Szalona kobieto! Co ty z tym umieraniem? Jak masz taki zapał do tworzenia to nie ma na to szans! Cudna Tilda, a te trampki to odjazd. Sama zrobiłaś czy kupione? Trzymaj się zdrowo!!!
OdpowiedzUsuńEj,Ty,Mała,ją Ci dam umierać... Ją Cię tu niedawno odkryłam i polubiłam, a Ty żarty sobie stroisz...
OdpowiedzUsuńPanią podkuchenna musisz jeszcze dla mnie zrobić, bo jest śliczna jak nie wiem co...!!! Złoże Ci zamówienie, jeśli można...?
Tildunia na prezent zachwyca-obdarowany będzie w niebo wzieta-ja bym była:)
Trzymaj się ciepło, Słońce Drogie-same najlepsze myśli posyłam i Anioły,aby Cię strzegły:*
Preciosas muñequitas, besos
OdpowiedzUsuńPiękna panna,na zdjęciu trampki wyglądają super kupiłam takie w zeszłym roku i cisnęłam je w kąt bo oba lewe ,ale u Ciebie nie widać tego:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Piękne lalki. Ta z naturalnymi włosami będzie nie lada pamiątką. Mam pytanie - skąd takie urocze trampki? Życzę zdrowia i wiele czasu na realizację pasji. Serdecznie pozdrawiam. Jola
OdpowiedzUsuńNiesamowite,że to prawdziwe włosy ,pomysł rewelacja,lala wyszła slicznie taka nastolatka z niej :)Wszystkie prace fantastyczne:)
OdpowiedzUsuńCudowne anioły, i Pani Podkuchenna przesliczna.
OdpowiedzUsuńZa dużo pokazujesz i jak piszę komentarz to nie mogę się skupić;)
OdpowiedzUsuńLalkę urodzinową zrobiłaś doskonałą, idealną po prostu, właśnie taką dwudziestolatkę na sportowo. A historia z włosami mnie poruszyła bardzo...
Resztę idę oglądać na spokojnie:)
masz wspaniałego bloga! będzie mi miło jeśli spodoba Ci się mój i również go zaobserwujesz ;))
OdpowiedzUsuńTwoje prace są wspaniałe :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe prace, ta z naturalnymi włosami super...zdrowia Ci życzę, bo to w życiu najważniejsze...pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńElu anielinka z włosami cudowna ,a pomysł na nią SUPER!!!Każda Twoja praca jest mistrzowska!!!Zdrówka życzę!!!!!
OdpowiedzUsuńElunia, pierwsza tilda jest fantastyczna, sama bym taką chciała ! Świetna, bardzo mi się podoba :) I zdrówka życzę !
OdpowiedzUsuńEluniu ja bardo sie z Toba cieszę, że wyniki dobre!!!!
OdpowiedzUsuńPo drugie anielinka urodinowa fantastyczna, znam pomysl z prawdziwymi włosami. Szyłam takie dwa razy, jedną zapamiętam wyjątkowo bo oprócz naturalnych włosów obdarowanej, przerobiłam na anielską sunienke jej ubranko chrzcielne które troszkę nadszarpnął czas i mole;-)) Dostała ją gotową w dniu slubu od swoich rodziców;-)
ba mało tego, niedawno najstarsa córka obcieła swoje dłuuuugie włosy (buuu, ale chciała to zrobiła), warkocz zabrała do domu i kazała mi uszyć anielinę z jej włosami;-))
UsuńWitaj!fajnie że jesteś:)
OdpowiedzUsuńPrace piękne i tak różnorodne - zdolniacha z Ciebie:)
Wiem jak cięzkie musiały być ostatnie dni dla Ciebie... dlatego tym bardziej cieszę sie, że wyniki Cię zadowiliły.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki na przyszłość.
Anielica wyjątkowa, najpiękniejsza jaka kiedykolwiek widziałam!
Wspaniała wiadomość, że wyniki są dobre. Mogę sobie tylko wyobrazić jak było Ci ciężko oczekując na nie.
OdpowiedzUsuńPiękna jest ta anielica.
Buziaki trzymajcie się zdrowo!
Śliczne są Twoje lalki! A już ta z naturalnymi włosami po prostu urzekająca... :)) Bardzo dziękuję za odwiedziny u mnie i za miłe słowa :) Miłej niedzieli życzę i wielu pogodnych dni! :)
OdpowiedzUsuńDorosła lala - jak należy, i te włosy! rewelacja! napodziwiać sie nie mogę :)
OdpowiedzUsuńNo te preocupes Elis que aquí estoy de nuevo para decirte que tus blogs me parecen maravillosos y que tienes unas tildas preciosas.
OdpowiedzUsuńTe seguiré desde España, besos.
http//:eltallerdemaricu.blogspot.com.es
O lali wiedziałam ... hi hi ... na bieżąco jestem :) Jej prawdziwe włosy ... to fakt - robią niesamowite wrażenie ! Cudna pamiątka dla Jubilatki !
OdpowiedzUsuńAle mnie najbardziej oczarowały jej trampy !!! No buciorki wymiatają !
Tidy Twoje kuchenne nigdy mnie się nie znudzą ... każda inna !
Malusi drobiazg zawsze je różni :) Ten miniaturkowy notesik powalający !
Notesik ... no właśnie ! Elis moja kochana ... DUMA MNIE ROZPIERA gdy patrzę na Twoje scrapowe poczynania ! Śliczną pracę wykonałaś !
Dziękuję (no jakże bym zapomnieć miała) za ciepłe słowa pod adresem moich prac ... buziole przesyłam i uściski ślę !
Witaj, bardzo dziękuję za odwiedziny i miłe słówko. Twoje laleczki są cudowne, zwłaszcza ujęła mnie podkuchenna. Lecę przeglądać twojego bloga. Cieplutko pozdrawiam:):):):):)
OdpowiedzUsuńWszystko jest takie śliczne dopracowane a wiesz aniołek w trampkach super i jeszcze włosy to dopiero jest pamiątka ,chyba bym się rozpłakała jak bym go dostała.
OdpowiedzUsuńCieszę się ogromnie ,że wszystko szczęśliwie się skończyło pozdrawiam cieplutko:)
Piękne anielice:)Cieplutko pozdrawiam i tulam mocno:)
OdpowiedzUsuńWszystkie prace super , ale pierwsza - młodzieżowa Tilda jest niesamowita. Pięknie wykonana , buty ma superanckie no i pomysł z wykorzystaniem naturalnych włosów jest świetny !!! Po prostu coś pięknego :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNaturalne włosy,te ciuszki,buty....padłam z wrażenia!Twoje lale są piękne i dopieszczone w każdym calu,podziwiam♥Notesy wspaniałe,powzdycham sobie jeszcze przed snem:)Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńSkąd Ty wzięłaś te trampki? :) To kiedy naprawiasz hafciarkę? :)))
OdpowiedzUsuńŻadnych for nie będzie, dziękuję za odpowiedź :) Cieszę się, że nic Ci nie jest... Koszt naprawy faktycznie wysoki, bardziej opłaca się kupić nową maszynę? Nie orientuję się w tym zupełnie...
UsuńStrach w takich sytuacjach jest całkiem naturalną reakcją...Będzie dobrze!
OdpowiedzUsuńA tilda w naturalnych włosach i przeuroczych trampkach...słów mi brak!
Przecudne prace, ale ta pierwsza tilda, to arcydzieło, mistrzyni z Ciebie!, ale to już chyba Tobie pisałam! Jestem w podobnej sytuacji, jutro zawożę stare wyniki i boję się okropnie! Jakoś też u mnie o entuzjaźmie nie ma mowy, co widać po wpisach. Tobie i sobie życzę dobrych wyników i ukojenia rozedrganych nerw!
OdpowiedzUsuńZaglądam do Ciebie już od dawien dawna :) Też szyje Lale i Ofce :) (przy okazji zapraszam do siebie na "Rozdawajkę z Nadzieją na wiosnę" ;)) ale nie o tym miałam pisać....
OdpowiedzUsuńChciałam przytulić Cię wirtualnie i dać w moim uścisku jak najwięcej siły na przezwyciężenie wszystkich zdrowotnych przykrości! Gratuluje nie tylko talentu, ale także siły ducha!
Muszę też napisać, że pomysł z "pamiątkowymi" włosami jest bardzo wzruszający, a wykonanie jak zawsze u Ciebie idealne (jak spod igły ;))
Ściskam jeszcze raz bardzo mocno
Nawet nie staram sobie wyobrazić stresu jaki musisz odczuwać.Oby każda wizyta u lekarza kończyła się stwierdzeniem-wszystkojest dobrze.Co do laleczek-masz talent.
OdpowiedzUsuń