Dziewczyny, dziewczyny...
Psioczycie, narzekacie, jęczycie,
a nie robicie nic, by aurę za oknem zmienić!
Mi co prawda ta pogoda wcale nie przeszkadza,
ale skoro wszyscy wkoło domagają się wiosny,
postanowiłam wziąć sprawy w swoje ręce.
Uszyłam lalę.
Uszyłam lalę.
Wywozimy zimę!
Życzę wszystkim miłego weekendu!
hehehe PRECZ Z ZIMĄ!!!! nooooooo
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
:) świetny pomysł! Tylko wywieź ją skutecznie :)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńjesteś niesamowita:)))
OdpowiedzUsuńBoska :)
OdpowiedzUsuńSkoro Ty wywiozłaś ZIMĘ, to na pewno już nie powróci :))) Po niedzieli sprawdzę czy już wiosna!
OdpowiedzUsuńNo nie taka lalą to i ja mogłabym się pobawić, bez żartów, sweterek mnie rozłożył na kolana, Nie masz takiego jednego więcej ?
OdpowiedzUsuńLala jest niesamowita. A cały komplecik z bałwankami superaśny. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńLala przecudna, (cały komplet) mistrzostwo najwyższej klasy. Buty, sweterek, słuchawki...wszystko. Jestem pod ogromnym wrażeniem. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńoj, wywozimy, a lala cudna:)
OdpowiedzUsuńhahaha super pomysł:D mi też zima za bardzo nie przeszkadza:) Ale zabawnie wymyśliłaś jej wywiezienie:) Już nie wspomnę o tym jak perfekcyjnie wszystko wykonałaś! CUDOWNIE:)
OdpowiedzUsuńSuper!Jestem "ZA":):):)
OdpowiedzUsuńOby podziałało kochana, bo lala iście zimowa, teraz uszyj wiosnę niech zimową przegoni ;)
OdpowiedzUsuńPiękna, buty ma takie co ja bym sama dla siebie chciała ;)
Śliczna:-))) Świetny pomysł:-)))
OdpowiedzUsuńNo to teraz zima pójdzie precz ;)
OdpowiedzUsuńJest świetna i te nauszniki :D
Pozdrawiam ciepło
Marta
Genialne! Cudna lala i balwanki;) Wszystko takie dopieszczone, te wszystkie detale.. Jestem pod ogromnym wrazeniem. Pozdrawiam i zycze milego weekendu
OdpowiedzUsuńHihi swietna jest i swietny pomysl!
OdpowiedzUsuńA te buty, kochana sa SWIETNE!
usciski
Te lale to szczęściary, że się mogą u Ciebie ubierać! Ciuchy odlotowe (i te buty! wow!)! Bałwan, wózek itd - dziewczyno, skąd Ty bierzesz takie rewelacyjne pomysły?! A wykonanie - mistrzostwo świata!
OdpowiedzUsuńU mnie już podziałało - dzisiaj było 6 na plusie, śniegu leżą tylko resztki :)
Achh, lalka jest przepiękna ! ;)
OdpowiedzUsuńHa,ha!Elisko,pojechałaś po bandzie!Lala cudna,chociaż tak tarmosi biednego bałwanka:)Widocznie sobie na to zasłużył:))Teraz wstrętna zima musi odejść!
OdpowiedzUsuńButy lali do pozazdroszczenia !Uściski!
CUDNA :) :) :)
OdpowiedzUsuńpiekna!!!!!!!..ale ,żeby wywieźć cholerę...to może daj jej jakieś wiosenne ubranko:)))
OdpowiedzUsuńKurczę, chyba jej z wózka spadła, bo wciąż tu jest :P
OdpowiedzUsuńNo śliczna jest:)))
Cudowna:)))
OdpowiedzUsuńJest piękna i choć zimowa to sobie jeszcze na nią popatrzę.
OdpowiedzUsuńale cudna a jaka duża!
OdpowiedzUsuńPomysł rewelacyjny!! Ale sie uśmiałam :). Wykonanie jak zwykle boskie. Podziwiam
OdpowiedzUsuńKapitalny pomysł na pozbycie się okrutnej zimy !!!Brrrrr...Aczkolwiek mnie ona również nie zawadza :) Już tłumaczę dlaczego - zatem,gdy tylko pojawi się na termometrach wyższa temperatura-będę się cieszyć i zarazem przeklinać ten stan :(
OdpowiedzUsuńMieszkam w bloku-na parterze i pech chciał,że przy takim długim bloku są zamontowane trzy ławki :( Na nieszczęście padło na klatkę,w której ja zamieszkuję :(Pół albo nawet 3/4 mieszkańców klatki poczułwszy pierwszy powiew wiosny wypełznie pod moje okna :( Pochlastam się!!!I tak całe lato przede mną!!!!!!!To jest jakaś masakra!!!!!Chcę mieszkać na odludziu!!!!!!!!!!Elka zabierz mnie do siebie <3
Buziaki :***
Jest po prostu cudna...tak wypracowana ja lubię....Pomysł rewelacja...Wywieźcie aby tylko daleko...Całuski pa...
OdpowiedzUsuńA wywieź ją Ela w diabli...
OdpowiedzUsuńLala supcio, a ten sweterek ma naprawdę BOSKI. Całą zimę na taki polowałam. Pozdrawiam i miłej niedzieli życzę.
Świetne wykonanie i dowcipnie pomyślane! Zaświeciło u mnie słońce, więc może lala wywiozła w końcu zimę! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńQue preciosa!!!!!!!
OdpowiedzUsuńwow!!! piękności :) pozdrawiam ...
OdpowiedzUsuńach kochana ... cudowna lala !!!
OdpowiedzUsuńZerknęłam na nią i ... słoneczko za oknem wyjrzało :)
Emuki jej mnie powaliły na kolana ... ach, Eluś kochana, Ty czarodziejko nasza !
Ja już wszelakich sposobów próbowałam, co by tą wścibską zimę przepędzić ... w końcu się poddałam ! Ale jest nadzieja ... na termometrze +6 stopni ... JUUUPPPIII :) WIOSENKA lezie, powolutku, ale lezie :) Hmmm ... może Red Bulla jej podrzucić, to powera dostanie i w te pędy do nas przyleci ... ?
Buziole kochana :)
Elu kochana ... co tam zima ... wystarczy przyjść do Ciebie z wizytą a tu proszę .... uśmiech od ucha do ucha takie piękności stworzyłaś :) :) :) oczywiście perfekcja w każdym calu :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCudowna !...Az brak słów by cokolwiek innego napisac:-)
OdpowiedzUsuńBardzo dobry pomysł z tym wywozeniem zimy ;))Lala przepiękna jak zwykle ,a buciki ma czadowe:)
OdpowiedzUsuńco mozna napisać :) cudo :)
OdpowiedzUsuńNo chociaż jedna, która walczy z zimą :) Świetny pomysł! A lala i bałwanki cudnie uszyte :)
OdpowiedzUsuńJa tu pierwszy raz :) Naoglądałam się jakie cuda tworzysz ... zazdroszczę talentu i będę z przyjemnością zaglądać ... Pozdrawiam.... Mugatka
OdpowiedzUsuńJaciepiernicze! Ale fantastyczna lala! Jestem pod wrażeniem i to ogromnym - cudo :)
OdpowiedzUsuńjak to nic nie robimy?:) ja haftuję wiosenne hafciki, boje się zaczynać zimowych żeby się czasem nie przyzwyczaiły:)
OdpowiedzUsuńlala cudna niech wywozi ten śnieg i mrozy:) oby jak najdalej:)
Wspaniała lala!
OdpowiedzUsuńZnowu rzucasz na kolana:)
Rewelacja!!!
OdpowiedzUsuńCada vez que veo una de tus muñecas se me alegra el dia, es preciosa y el muñeco de nieve que le acompaña es muy dulce. Besos.
OdpowiedzUsuńWywozimy , jestem za i nawet pomogę;)) Lala cudowna!
OdpowiedzUsuńCieszę się , że zaglądasz do mnie ... strasznei żałuję , ze nie moge być częściej tu ... a właściwie zaglądam , ale chcąc napisac coś , trzeba poczytać wpis ... a mi wciąż brakuje notorycznie czasu ... :) Także przyznaję , że oglądam bez czytania i o ile typowe Tildy "opatrzyły " mi się to kobietki z dużą głową stojące zapierają dech :) Cuda , poprostu cuda ... Co do wiosny w moim przypadku to jej brak powoduje mega dziurę budzetową w domu , bo maż prowadzi firmę , która nie da rady pracować w błocie :((( W tym roku zima długa i dziura głęboka :) Druga sprawa to przez to co za oknem nie mogę oddać się mojej drugiej pasji czyli uprawie warzywniaka i zakładaniu ogrodu naszego .:) Pozdrówka ślę .
OdpowiedzUsuńZimna Zośka ;))) tak bym ją nazwała, a później już tylko laaaaaato!!!!!!!! Zabieraj się za szycie ciepłej Anulki :)))
OdpowiedzUsuńLala śliczna :)
OdpowiedzUsuńLala fajniutka, tylko saneczki ciut większe by jej się przydały, bo takimi to nie wiem czy do lata się wyrobi by te ogromne zaspy śniegu gdzieś wywieźć!!!!!
OdpowiedzUsuńCiągle wydaje mi się, że znam styl Twoich prac i już nic mnie nie zaskoczy, bo wszystko takie piękne, wymuskane i dopracowane a za każdym razem szczęka opada mi do podłogi z podziwu i nie chce wrócić na swoje miejsce. :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Ola