Witam wszystkich bardzo serdecznie!
Na początku chciałam bardzo przeprosić,
że ostatnio tak rzadko zaglądam na Wasze blogi.
Zaszyłam się.
Zaczynam nawet wpadać w panikę, bo do końca miesiąca muszę zrealizować wiele zamówień,
a czasu coraz mniej...
1-go maja wyjeżdżam daleko (oj, Maryś będzie mi zazdrościć :-)
więc oprócz szycia mam do załatwienia wiele spraw związanych z wyjazdem,
zatem zaległości blogowe nadrobię dopiero po powrocie.
Mimo, iż szyję cały dzień, niewiele dziś pokażę,
bo większość lal leży nieskończonych.
Spójrzcie więc na Tildę uszytą z okazji Chrztu:
... i na imieninową:
Kto ma Tildowstręt może uśmiechnie się na widok Śpiocha
...lub zainteresuje się co wyprawia w domu Igi
uszyty przeze mnie Pinokio:
Niedługo jej na głowę wejdzie :-)
Hmmm...
Jeszcze czymś chciałam się z Wami podzielić...
Byłam ciekawa, czy poradziłabym sobie z malowaniem twarzy lali...
Spróbowałam.
Chyba to nie dla mnie...
Malowałam ją w drugi dzień Świąt,
ale najpierw sama musiałam się oswoić z jej wyglądem...
Malowałam ją w drugi dzień Świąt,
ale najpierw sama musiałam się oswoić z jej wyglądem...
Może gdybym poćwiczyła - bo ta jest moja pierwsza...
Ale ja się szybko zniechęcam i jak coś mi nie wyjdzie,
to daję sobie spokój.
Niech więc malują dziewczyny, który mają talent plastyczny,
a ja wracam do szycia!
Życzę wszystkim miłej niedzieli.
Jak widać moja stojąca lala skutecznie wywiozła zimę :-)
Wielkie dzięki kochana za lalę która widać skutecznie poradziła sobie z zimą u mnie dzisiaj wreszcie pachniało wiosną :) i znowu sie czepiasz ...buźka lali przeurocza i te kasztanowe loki ....ehhhh przesłodka :) i maluj bo bo słodziak wyszedł :) pozdrowionka kochana :*
OdpowiedzUsuńa imieninowa ... moja była kilka godzin i powędrowała do solenizantki ... perfekcyjnie wykonana i zawładnęła sercem obdarowanej :) Elis jeszcze raz bardzo dziękuję :*
UsuńTildowstręt u Ciebie jest niemozliwy.Zawsze będę podziwiać stroje i dodatki:)Malunek na twarzy wielce udany,możesz kontynuować:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTwarzyczka lali - przecudna :)) Wszystkie Twoje Tildy są przepiękne ale dziś zauroczyła mnie ta imieninowa - cudo :)
OdpowiedzUsuńEch, nikt tak nie szyje jak Ty. Cudne, a malowana lala podbiła moje serce. Powodzenia życzę we wszystkim i pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńA mi sie spodobal bardzo aniolek na chrzciny.Zreszta wszystkie sa piekne:)
OdpowiedzUsuńZe niby Tobie nie wychodzą malowane buzie?? Ślicznie ją namalowałaś-mnie bardzo się podoba. I wszystkie nowe prace mnie zachwyciły:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tu zaglądać. Lale są zawsze starannie wykonane i bardzo piękne. Te potwierdzają tylko moją opinię :)
OdpowiedzUsuńI co Ty narzekasz ... co marudzisz ?
OdpowiedzUsuńLala malowana ... serducho mi skradła :))) Cudne ma oczęta !!!
O tildowstręcie mowy nie ma ... Twoje lale są niepowtarzalne ! Ta na chrzest ma bombową sukienusię ... ach, te falbanki :) Śpioszek przesłodki ... kurka, mnie za chwilę przymiotników zabraknie, co by prace Twoje opisać !!!
Co do Pinokia ... stwierdzam, że ma on ADHD ... bez dwóch zdań :)
Eluś wszystkie Twoje prace piękne ... wszystkie razem i każda z osobna, ale dziś z tego posta na podium stawiam lalę z buźką malowaną ... serducho me mocniej do niej bije :) Pozdrowionka ślę i proszę ... dbaj o siebie, nie przepracowuj się !
Buźka :)
Tildowstrętu nie mam, a Twoje aniołki mogę oglądać bez końca. Malowaną lale pokochałam od pierwszego wejrzenia a od drugiego jeszcze bardziej. Cudo!!
OdpowiedzUsuńPiękne tildy, Pinokio wspaniały a malowana lala śliczna, nie wiem dlaczego masz wątpliwości co do urody jej twarzy, jest piękna.
OdpowiedzUsuńA ja myślałam, że dzięki topieniu przeze mnie Marzanny nastała wiosna! ;)Ale jakby nie było to dobrze, że w końcu nastała!
OdpowiedzUsuńTa biała Anielica to bardzo, bardzo mi się podoba, najbardziej to, że nie szczędziłaś jej falbanek.! ;)
Nie rezygnuj z malowania bo buźka na prawdę jest świetna i jakoś mi kogoś przypomina! Jeszcze nie wiem kogo ale pewnie z czasem zaskoczę...Albo i nie! ;)
Miłego wyjazdu, dokąd by to nie było! ;) Paaa!
Piękne prace, każda inna i tak samo urokliwa.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Jest mi po prostu brak słów na twoją cierpliwość....Wszystkie są cudne...Miłej niedzieli pa....
OdpowiedzUsuńWszystkie śliczne ,, biała najładniejsza jak dla mnie ..
OdpowiedzUsuńŚmię twierdzić, że lala z malowaną twarzą najbardziej mi się podoba!!! Pinokio nieźle sobie poczyna - rozrabiaka z niego niemały chyba "0) Wszystkie Twoje prace są piękne!!!!!!!
OdpowiedzUsuńTaaaak! Elu chyba Twoja Córcia ma rację! ;) Oczywiście to podobieństwo przed tymi wszystkimi dziwnymi upiększającymi zabiegami!
OdpowiedzUsuńCo do wyjazdu to troszkę Ci zazdroszczę bo jestem miłośniczką okresu ,,Carskiej Rosji,, i chciałabym zobaczyć na oczy pozostałości po tym okresie!! Ale myślę, że oprócz wspaniałych wrażeń, wspomnień przywieziesz kilka fotek i podzielisz się nimi...Pozdrowienia dla Twojej zdolnej Córci! ;)
Przepiękne są te lale, nie potrafiłabym wybrać tej jednej, najlepiej mieć je wszystkie, to bardzo dopieszczone dzieła pod każdym względem!!!Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńOd dawna jestem zakochana w Twoich pracach, wszystkie lale doskonałe:)
OdpowiedzUsuńMalowana buźka cudna ,nie przestawaj na tej jednej:)
pozdrawiam
kocham te Twoje szyjątka wszystkie bez wyjątku:)))pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńChyba zbyt krytyczna jesteś dla siebie. A woreczek szczęścia mnie rozbawił - bardzo mi się pomysł podoba ! Bardzo oryginalne - można odgapić ? :)
OdpowiedzUsuńElu ty chyba sobie zartujesz co? inne z talentem??? ja bym oczu w polowie rownych jak twoje nie namalowalabym a co dopiero cala buzia taka sliczna. nie zniechecaj sie bo moje sutaszowe kolczyki wygladaly jako pierwsze duzo gorzej bez dawania nadzieji na przyszlosc :P
OdpowiedzUsuńa anioli, spioch a przede wszystkim pinokio suuuper
do corki mykasz? jak dobrze pamietam to rejony wschodnie tak?
pozdrawiam
hihihi-Pinokio jest cudowny!!!!!!!!!!!!!!!!!Elu zaprosiłam i ciebie do ogrodowej zabawy:))))))))Zapraszam:))
OdpowiedzUsuńPiękne prace a lalka z malowaną twarzą słodka ten nosek i piegi słodziak..pa
OdpowiedzUsuńpinokio... rewelacja!!! Anielica... cudo.
OdpowiedzUsuńJedna ładniejsza od drugiej, ale jesteś pracuś!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ślicznie Ci ta buzia wyszła ,mnie tez korci,żeby spróbować:))Tildy i śpioch cudowne ,mi jakos po świętach szycie nie idzie;))
OdpowiedzUsuńTildy są piękne :) Jeśli Ty nie masz talentu do malowania buzi lalkom to nie widziałaś moich bohomazów ! Sądzę, że wyszła bardzo sympatyczna minka :)
OdpowiedzUsuńzawsze zachwycam się Tildowymi lalami ale dziś najbardziej podoba mi się właśnie ta malowana przez ciebie buźka piegowata. I wiesz? gdyby miała bardziej rude włosy to była by jak moje wyobrażenie Ani z Zielonego Wzgórza :) Zakochałam sie w tej lali a stara baba jestem...
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam Twoje lale:) I malowane wychodzą ci również pięknie :)
OdpowiedzUsuńPiękne,piękne...i jakbym nie pisała wcześniej...to oczywiście są piękne. Ale mimo wszystko wolę Twoje aniołki z oczkami w kształcie kropek :) są wówczas takie dziecięce i słodkie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńcudne anioły...sama chciałabym tak cudnie twarz malować:-)pozdrawiam wiosennie
OdpowiedzUsuńWszystkie są cudne, wyjazd wow , to szykuj się kochana!!!!!
OdpowiedzUsuńBuziaki
Ojej! Piękne prace! Moje serce skradła pani imieninowa-piękna elegantka. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne anioły♥Pinokio rewelacyjny a malowana buzia m osobiście bardzo się podoba,nie wiem czego od niej chcesz...urocza,piegowata panna:)
OdpowiedzUsuńALE Ona ma TEN błysk w oku i fajna jest, słodka, zadziorna i piegus - czemu się zniechęcasz?!
OdpowiedzUsuńZ A Z D R O S Z C Z Ę na zdjęcia czekam BARDZO, co prawda nie zima to, a miasto wyjątkowy urok zimą ma, ale na ucho Ci powiem, że lecę na pocztę i ukręciłas sobie tym postem bicz na moje łaknienie :) :) :) :) :)
Pinokio jest the best!
OdpowiedzUsuńAleż wszystkie śliczne! Jak zawsze zresztą. Jesteś perfekcjonistką!
OdpowiedzUsuńPodziwiam i pozdrawiam
Wszystkie szyjątka cudowne, a ta lala malowana świetnie Ci wyszła!:) Nie mam pojęcia dlaczego masz jakiekolwiek wątpliwości co do tego:)
OdpowiedzUsuńOj jak dawno nie byłam. Ta w beżowe kropeczki jest urocza.
OdpowiedzUsuńPinokio świetnie reklamuje światową makrę, powinien dostać wyłączność.
Kiedyś marzyłam o takiej maszynie do szycia, obecnie nawet ten rarytas nie zaciągnąłby mnie do szycia.
Pozdrówki.
Elis kochana, nie widzę powodów do zniechęcania się!! Wprost przeciwnie!
OdpowiedzUsuńDla mnie lala malowana Twoją rączką wygląda po prostu UROCZO. Przygarnęłabym ją dla siebie i te piegi na nosku... :)))
Wszystko piękne ale pinokio mnie urzekł najbardziej :)
OdpowiedzUsuń