sobota, 13 kwietnia 2013

Zapracowana...

Witam wszystkich bardzo serdecznie!

Na początku chciałam bardzo przeprosić,
że ostatnio tak rzadko zaglądam na Wasze blogi.
Zaszyłam się.
Zaczynam nawet wpadać w panikę, bo do końca miesiąca muszę zrealizować wiele zamówień, 
a czasu coraz mniej...

1-go maja wyjeżdżam daleko (oj, Maryś będzie mi zazdrościć :-)
więc oprócz szycia mam do załatwienia wiele spraw związanych z wyjazdem,
zatem zaległości blogowe nadrobię dopiero po powrocie.
Mimo, iż szyję cały dzień, niewiele dziś pokażę, 
bo większość lal leży nieskończonych.

Spójrzcie więc na Tildę uszytą z okazji Chrztu:




... i na imieninową:




Kto ma Tildowstręt może uśmiechnie się na widok Śpiocha


...lub zainteresuje się co wyprawia w domu Igi
 uszyty przeze mnie Pinokio:




Niedługo jej na głowę wejdzie :-)

Hmmm...
Jeszcze czymś chciałam się z Wami podzielić...

Byłam ciekawa, czy poradziłabym sobie z malowaniem twarzy lali...
Spróbowałam.
Chyba to nie dla mnie...

Malowałam ją w drugi dzień Świąt,
ale najpierw sama musiałam się oswoić z jej wyglądem...
Może gdybym poćwiczyła - bo ta jest moja pierwsza...
Ale ja się szybko zniechęcam i jak coś mi nie wyjdzie, 
to daję sobie spokój.
Niech więc malują dziewczyny, który mają talent plastyczny, 
a ja wracam do szycia!




Życzę wszystkim miłej niedzieli.

Jak widać moja stojąca lala skutecznie wywiozła zimę :-)



42 komentarze:

  1. Wielkie dzięki kochana za lalę która widać skutecznie poradziła sobie z zimą u mnie dzisiaj wreszcie pachniało wiosną :) i znowu sie czepiasz ...buźka lali przeurocza i te kasztanowe loki ....ehhhh przesłodka :) i maluj bo bo słodziak wyszedł :) pozdrowionka kochana :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a imieninowa ... moja była kilka godzin i powędrowała do solenizantki ... perfekcyjnie wykonana i zawładnęła sercem obdarowanej :) Elis jeszcze raz bardzo dziękuję :*

      Usuń
  2. Tildowstręt u Ciebie jest niemozliwy.Zawsze będę podziwiać stroje i dodatki:)Malunek na twarzy wielce udany,możesz kontynuować:)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Twarzyczka lali - przecudna :)) Wszystkie Twoje Tildy są przepiękne ale dziś zauroczyła mnie ta imieninowa - cudo :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ech, nikt tak nie szyje jak Ty. Cudne, a malowana lala podbiła moje serce. Powodzenia życzę we wszystkim i pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. A mi sie spodobal bardzo aniolek na chrzciny.Zreszta wszystkie sa piekne:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ze niby Tobie nie wychodzą malowane buzie?? Ślicznie ją namalowałaś-mnie bardzo się podoba. I wszystkie nowe prace mnie zachwyciły:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo lubię tu zaglądać. Lale są zawsze starannie wykonane i bardzo piękne. Te potwierdzają tylko moją opinię :)

    OdpowiedzUsuń
  8. I co Ty narzekasz ... co marudzisz ?
    Lala malowana ... serducho mi skradła :))) Cudne ma oczęta !!!
    O tildowstręcie mowy nie ma ... Twoje lale są niepowtarzalne ! Ta na chrzest ma bombową sukienusię ... ach, te falbanki :) Śpioszek przesłodki ... kurka, mnie za chwilę przymiotników zabraknie, co by prace Twoje opisać !!!
    Co do Pinokia ... stwierdzam, że ma on ADHD ... bez dwóch zdań :)
    Eluś wszystkie Twoje prace piękne ... wszystkie razem i każda z osobna, ale dziś z tego posta na podium stawiam lalę z buźką malowaną ... serducho me mocniej do niej bije :) Pozdrowionka ślę i proszę ... dbaj o siebie, nie przepracowuj się !
    Buźka :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Tildowstrętu nie mam, a Twoje aniołki mogę oglądać bez końca. Malowaną lale pokochałam od pierwszego wejrzenia a od drugiego jeszcze bardziej. Cudo!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne tildy, Pinokio wspaniały a malowana lala śliczna, nie wiem dlaczego masz wątpliwości co do urody jej twarzy, jest piękna.

    OdpowiedzUsuń
  11. A ja myślałam, że dzięki topieniu przeze mnie Marzanny nastała wiosna! ;)Ale jakby nie było to dobrze, że w końcu nastała!
    Ta biała Anielica to bardzo, bardzo mi się podoba, najbardziej to, że nie szczędziłaś jej falbanek.! ;)
    Nie rezygnuj z malowania bo buźka na prawdę jest świetna i jakoś mi kogoś przypomina! Jeszcze nie wiem kogo ale pewnie z czasem zaskoczę...Albo i nie! ;)
    Miłego wyjazdu, dokąd by to nie było! ;) Paaa!

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękne prace, każda inna i tak samo urokliwa.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jest mi po prostu brak słów na twoją cierpliwość....Wszystkie są cudne...Miłej niedzieli pa....

    OdpowiedzUsuń
  14. Wszystkie śliczne ,, biała najładniejsza jak dla mnie ..

    OdpowiedzUsuń
  15. Śmię twierdzić, że lala z malowaną twarzą najbardziej mi się podoba!!! Pinokio nieźle sobie poczyna - rozrabiaka z niego niemały chyba "0) Wszystkie Twoje prace są piękne!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  16. Taaaak! Elu chyba Twoja Córcia ma rację! ;) Oczywiście to podobieństwo przed tymi wszystkimi dziwnymi upiększającymi zabiegami!
    Co do wyjazdu to troszkę Ci zazdroszczę bo jestem miłośniczką okresu ,,Carskiej Rosji,, i chciałabym zobaczyć na oczy pozostałości po tym okresie!! Ale myślę, że oprócz wspaniałych wrażeń, wspomnień przywieziesz kilka fotek i podzielisz się nimi...Pozdrowienia dla Twojej zdolnej Córci! ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Przepiękne są te lale, nie potrafiłabym wybrać tej jednej, najlepiej mieć je wszystkie, to bardzo dopieszczone dzieła pod każdym względem!!!Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  18. Od dawna jestem zakochana w Twoich pracach, wszystkie lale doskonałe:)
    Malowana buźka cudna ,nie przestawaj na tej jednej:)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  19. kocham te Twoje szyjątka wszystkie bez wyjątku:)))pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Chyba zbyt krytyczna jesteś dla siebie. A woreczek szczęścia mnie rozbawił - bardzo mi się pomysł podoba ! Bardzo oryginalne - można odgapić ? :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Elu ty chyba sobie zartujesz co? inne z talentem??? ja bym oczu w polowie rownych jak twoje nie namalowalabym a co dopiero cala buzia taka sliczna. nie zniechecaj sie bo moje sutaszowe kolczyki wygladaly jako pierwsze duzo gorzej bez dawania nadzieji na przyszlosc :P

    a anioli, spioch a przede wszystkim pinokio suuuper

    do corki mykasz? jak dobrze pamietam to rejony wschodnie tak?

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  22. hihihi-Pinokio jest cudowny!!!!!!!!!!!!!!!!!Elu zaprosiłam i ciebie do ogrodowej zabawy:))))))))Zapraszam:))

    OdpowiedzUsuń
  23. Piękne prace a lalka z malowaną twarzą słodka ten nosek i piegi słodziak..pa

    OdpowiedzUsuń
  24. pinokio... rewelacja!!! Anielica... cudo.

    OdpowiedzUsuń
  25. Jedna ładniejsza od drugiej, ale jesteś pracuś!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  26. ślicznie Ci ta buzia wyszła ,mnie tez korci,żeby spróbować:))Tildy i śpioch cudowne ,mi jakos po świętach szycie nie idzie;))

    OdpowiedzUsuń
  27. Tildy są piękne :) Jeśli Ty nie masz talentu do malowania buzi lalkom to nie widziałaś moich bohomazów ! Sądzę, że wyszła bardzo sympatyczna minka :)

    OdpowiedzUsuń
  28. zawsze zachwycam się Tildowymi lalami ale dziś najbardziej podoba mi się właśnie ta malowana przez ciebie buźka piegowata. I wiesz? gdyby miała bardziej rude włosy to była by jak moje wyobrażenie Ani z Zielonego Wzgórza :) Zakochałam sie w tej lali a stara baba jestem...

    OdpowiedzUsuń
  29. Ja uwielbiam Twoje lale:) I malowane wychodzą ci również pięknie :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Piękne,piękne...i jakbym nie pisała wcześniej...to oczywiście są piękne. Ale mimo wszystko wolę Twoje aniołki z oczkami w kształcie kropek :) są wówczas takie dziecięce i słodkie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  31. cudne anioły...sama chciałabym tak cudnie twarz malować:-)pozdrawiam wiosennie

    OdpowiedzUsuń
  32. Wszystkie są cudne, wyjazd wow , to szykuj się kochana!!!!!
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  33. Ojej! Piękne prace! Moje serce skradła pani imieninowa-piękna elegantka. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  34. Przepiękne anioły♥Pinokio rewelacyjny a malowana buzia m osobiście bardzo się podoba,nie wiem czego od niej chcesz...urocza,piegowata panna:)

    OdpowiedzUsuń
  35. ALE Ona ma TEN błysk w oku i fajna jest, słodka, zadziorna i piegus - czemu się zniechęcasz?!
    Z A Z D R O S Z C Z Ę na zdjęcia czekam BARDZO, co prawda nie zima to, a miasto wyjątkowy urok zimą ma, ale na ucho Ci powiem, że lecę na pocztę i ukręciłas sobie tym postem bicz na moje łaknienie :) :) :) :) :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Ależ wszystkie śliczne! Jak zawsze zresztą. Jesteś perfekcjonistką!
    Podziwiam i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  37. Wszystkie szyjątka cudowne, a ta lala malowana świetnie Ci wyszła!:) Nie mam pojęcia dlaczego masz jakiekolwiek wątpliwości co do tego:)

    OdpowiedzUsuń
  38. Oj jak dawno nie byłam. Ta w beżowe kropeczki jest urocza.
    Pinokio świetnie reklamuje światową makrę, powinien dostać wyłączność.
    Kiedyś marzyłam o takiej maszynie do szycia, obecnie nawet ten rarytas nie zaciągnąłby mnie do szycia.
    Pozdrówki.

    OdpowiedzUsuń
  39. Elis kochana, nie widzę powodów do zniechęcania się!! Wprost przeciwnie!
    Dla mnie lala malowana Twoją rączką wygląda po prostu UROCZO. Przygarnęłabym ją dla siebie i te piegi na nosku... :)))

    OdpowiedzUsuń
  40. Wszystko piękne ale pinokio mnie urzekł najbardziej :)

    OdpowiedzUsuń