Witam Was cieplutko ...
Dość długo nie pisałam, dość długo nic nie pokazywałam,
bo po prostu nic nie robię.
Osiadłam na laurach.
Wyczerpały mi się akumulatory.
Powiem Wam, że nie cierpię tego stanu !
Bo jak już mi się nie zechce chcieć ? :-(((
Bo jak już mi się nie zechce chcieć ? :-(((
Póki co latam po mieszkaniu i przestawiam meble,
sprzątam w szafach,
czeszę psa...
byle tylko nie wchodzić do pracowni.
Od ostatnich lal nie powstało nic!
Kiedy robiłam porządki w kompie,
znalazłam 3 niepublikowane prace ze stycznia.
Nic szczególnego, ale chociaż post nie będzie "pusty".
......................
.....................................
I jeszcze jedno...
Czy macie córcię, która spełnia marzenia?
Jak nie, to mi zazdrośćcie:-))))
Powiedziałam mojej Magdzie, że chyba zacznę zbierać kasę na zabawkę...
I pokazałam jej w necie na jaką...
Trzy dni później zapukał kurier z wielką paką, a w niej :-))))))))
Mówię Wam, cieszę się jak dziecko ! :-))))))))))
Chociaż z drugiej strony ma to na mnie hamujący wpływ,
bo przecież siedzę godzinami przed kompem i oglądam wykrojniki :-(((((((
Buźka !
i trzymajcie kciuki, żebym się rozkręciła :-(
Trzymam kciuki :) i bardzo chciałabym wiedzieć, do czego służy ta MACHINA :))))????? pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo zazdroszczę. Też mi się marzy taka machina. Twoje pracki jak zwykle wspaniałe. Przerwa w działaniu pewnie dobrze Ci zrobi i wkrótce znowu pokażesz swoje wspaniałości. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńCoś w tym jest ....chyba przedwiośnie.....Ja mam to samo ...tylko nie wiem czy to akumulator czy po prostu jakiś leń mnie opętał...Twoje prace to można podziwiać na okrągło...Miłego leniuchowania...Hi...Hi...Całuski pa...
OdpowiedzUsuńco to jest? ty bedziesz tym piekła, czy sprzatała?
OdpowiedzUsuńEluś ja tam myślę, ze to przesilenie wiosenne już sie zaczyna ale to chyba dobrze, bo jak szybko się zacznie to szybciej sie skończy, a jak już słonko zawita u nas częściej, to i energii więcej;-) A szyjątka sama wiesz;-))) Nie moge się doczekać nowych scrapek Twoich;-))) Córka marzenie!
OdpowiedzUsuńGratuluje tego czegoś, nie wiem czego ale cieszę się że Ty się cieszysz :)
OdpowiedzUsuńLaleczki śliczne, a komplecik Marcus - świetny!
Z tym nic nie robieniem cóż, czasem tak trzeba. Robić nic.
Uściski śle :*
Czasem tak bywa, normalny stan .Potrzeba odpoczynku , zmiany...
OdpowiedzUsuńAle potem chęci wracają z podwojoną siłą:)
piekne te pustki w poscie a marzenie to chyba juz wiadomo dlaczego uniki od pracowni cos kielkuje :)
OdpowiedzUsuńLale jak zwykle piękne a kołderka po prostu słodka. Gratuluję prezentu. Myślę, że niebawem zobaczymy tu urocze scrapkowe prace.
OdpowiedzUsuńU mnie też jakieś wiosenne przesilenie (albo lenistwo;) Szyjątka śliczne! Jestem bardzo ciekawa tych nowych projektów, które powstaną przy pomocy tej maszyny.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na porcję witamin ;) może pomogą na to przesilenie.
Śliczne różowe panienki :-)
OdpowiedzUsuńA co to za urządzonko, bom nieświadoma rękodzieła :-)))
Królisia baletnica ...słodziutka jak marzenie :) cieszę się razem z Tobą bo wiem jaka to radość dostać taką zabawkę :D a akumulatory powoli sie naładują odpoczywaj :)
OdpowiedzUsuńPo takich wakacjach ruszysz ze zdwojoną siłą:)
OdpowiedzUsuńPiękne prace.
Anielica przepiękna :)
OdpowiedzUsuńEluś czasami akumulatory siadają a im człowiek starszy tym częściej! Na szczęście można je załadować! ;) Zazdroszczę Córci ale nie z powodu prezentu jakby co....;) ,,Wyrzynaczka magielkowa,, cudna taka w starym stylu ala Carska Rosja! ;)
OdpowiedzUsuńSzyjątka jak zwykle zachwycające...Lubię tiul biały, różowy i oczywiście czarny!
Słoneczka i ładuj akumulatorki jak najszybciej bo zające do uszycia w kolejce czekają! ;)
Nowa zabaweczka doda Ci energii :)Ponoc w Polsce wiosna.Czy to prawda?U mnie przez chwilke pokazalo sie slonce.Po raz pierwszy od 2 miesiecy:)
OdpowiedzUsuńElisko, Ty po prostu ładujesz akumulatory ! To przysłowiowa cisza przed burzą....już widzę Twoje prace z użyciem nowego sprzętu! Córcia Kochana!!!! Lale przecudne, nie zapominaj o Nich :-)) nie wyobrażam sobie ich braku, bo blog Zamiast i to wystarczy, innego " zamiast" być nie może a raczej " i to i to ..." całuski!!
OdpowiedzUsuńSame piękności !! Chociaż chyba najbardziej podoba mi się pierwszy króliczek baletnica !! A córcia kochana !! :)
OdpowiedzUsuńDobrze znam ten stan, że nic się nie chce, właśnie teraz tak mam. Ten tydzień mam wolny i mogłabym wiele narobić ale po prostu nie chce mi się.Cudne rzeczy naszyłaś. Czasami dobrze jest mieć jakieś zaległe zdjęcia w komputerze. Fajny prezencik dostałaś od córki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSon siempre preciosos tus trabajos, besos
OdpowiedzUsuńA cóż to za machina? nic się nie przejmuj, odpoczniesz to natchnienie wróci. A króliczek jest słodki :)
OdpowiedzUsuńElka - czasem to stan błogi ... takie słodkie ,,nic nierobienie,, !!!
OdpowiedzUsuńCzekajjjjjjjjjjj ... jeszcze za tym zatęsknisz, jak się Tobie mnóstwo pracy zwali !
Śliczności, jak zawsze u Ciebie !
Co się dotyczy cudownej maszynki BS ... Madzię najchętniej sama bym wyściskała, za to, że marzenie Twoje spełniła ! A teraz ... razem będziemy buszować w poszukiwaniu wykrojników :))))
Do skarbonki tylko bejmy zbieraj ... bo ta maszynka choć cudna i bardzo pomocna, to niestety ,,droga w utrzymaniu,, :)))) hi hi
Buziole kochana :))))
Czasem z nicnierobienia wyłania się coś wspaniałego, bo po prostu musi dojrzeć i trzeba nabrać dystansu! Trzymam kciuki, żeby tak było :) A córci zazdroszczę.... :) Nie ze względu na prezent, tak ogólnie...
OdpowiedzUsuńPosta "wypełniłaś" cudnie. Nie chce Ci się chcieć? Uważaj, kochana, bo ja myślę, że to tylko cisza przed burzą:))))
OdpowiedzUsuńPrezent wspaniały, no i sama widzisz, ze coś się "kroi".
Buziaki
Wena wróci Eluś.A co do marzeń to fajnie ,że spełniacie je sobie z córcią na wzajem:)Szyjątka jak zawsze-super:)
OdpowiedzUsuńNo, jak u Ciebie jest jakaś chwila ciszy, to wiadomo, że zaraz będziemy tu mieli gejzer nowych pomysłów :))) Zresztą o jakiej ciszy mowa - znowu pokazujesz mnóstwo ślicznych rzeczy!
OdpowiedzUsuńodpoczywaj i wracaj z nowymi pomysłami:))pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńwow wow!!! piękna!!
OdpowiedzUsuńGratulacje ! Jednak masz domyślną rodzinę :))) Teraz zbieraj na wykrojniki :)
OdpowiedzUsuńPiękne zakamuflowane gdzieś prace ;) pokazałaś.. Któliczka i Tilda super, a kołderka słodka :)... Wiem jak się cieszysz... tez tak miałam jak dostałam od syna taką :) Co do wykrojników... trzeba kupować z głową, bo nie wszystkie potem okazują się potrzebne... a jak szyjesz to dobrze kupować takie co to i z cienkim filcem sobie poradzą... Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńRose napisała: "wyrzynaczka" magielkowa" ale do czego służy? Dlaczego marzyłaś o niej i w czym Ci ona pomoże?
OdpowiedzUsuńKrólusia super, tilda jeszcze piękniejsza... A pod taką kołderką (oczywiście rozmiarowo większą) i na takiej podusi sama chętnie przespałabym się. Piękne!!!
Ola Sz.
Olu, to wyrzynaczka do papierków. Wkłada się foremki (niestety drogie) i tnie kółka, serca, kwadraty, ciuszki dziecięce itd.itp. Do notesów mało przydatne, ale do kartek i boxow bajka.
Usuń