Powiem Wam, że apetyt rośnie w miarę jedzenia.
Kilka dni temu uszyłam skrzata.
Kiedy 2 lata temu uszyłam go po raz pierwszy,
skakałam z radości i pękałam z dumy.
A teraz patrzyłam na niego i czułam niedosyt.
Już nie chodzi o te 130 cm wzrostu, ale facet ma koszulę, kamizelkę, okulary...
Elegancik , prawda?
Pozdrawiam cieplutko !!!
Okulary są Bombowe !!! :)
OdpowiedzUsuń130 cm powiadasz:)))mega!kawał gościa:)))
OdpowiedzUsuń130 cm na skrzata to wychodzi przystojniak z niego! ;) Fajne są i niezależnie od wzrostu po prostu cieszą! ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny i perfekcyjnie odszyty - dla mnie bomba! :)
OdpowiedzUsuńOj, tylko 24 cm niższy ode mnie:) świetny skrzat.
OdpowiedzUsuńKocham te skrzaty :) wiesz że będzie plagiat mam nadzieje że się nie obrazisz .... proszę :)
OdpowiedzUsuńKochana ale cudo!!! Wiesz co, ze ja zamówiłam podobnego, nie wiedziałam, że umiesz takie szyć! :(
OdpowiedzUsuńSkrzaty to zawsze magia a tego każdemu potrzeba ... i nie tylko w święta ....
OdpowiedzUsuńcudne!
Śliczności te skrzaty!!!
OdpowiedzUsuńbuziaki zostawiam:)
Też lubię intelektualistów w okularkach:))))) Milusińskie i takie już świąteczne te skrzaty.
OdpowiedzUsuńświetny, uroczy i cóż więcej z okazji dnia miska tylko przytulać :) pozdrawiam Sylwuska
OdpowiedzUsuńdla mnie każdy jest ładny...
OdpowiedzUsuńskrzat - profesor... taki bardziej poważny chyba... hihi
Wspaniałe wszystkie skrzaciki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
cudnej urody te Twoje skrzaty :)
OdpowiedzUsuńchciałabym uszyć takiego uszatego cudaka na Święta, szukałam bezskutecznie wykroju w necie, są różne, ale takich akurat brak;
może u Ciebie uda się znaleźć tzn. może znasz drogę go źródła, albo możesz udostepnić wzór drogą mailową - byłabym bardzo wdzięczna
pozdrawiam
Nie zawsze mam czas na komentarz ale jestem pod ogromnym wrażeniem Twoich prac.A te skrzaty to poprostu są zachwycające.Wyjątkowe!!!Bardzo chciałabym takie mieć na święta w swojej świątecznej kuchni!!!
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem! Wielkości, dokładności, dopracowania wzoru... Wspaniałe :)
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona Twoimi wytworkami.Cuda!!!!.Powaliłaś mnie na kolana i jakoś trudno mi się podnieść,oglądam ,oglądam i podziwiam.Pozdrawiam bardzo cieplutko.
OdpowiedzUsuńSkrzatowy świat uroczy ....mogłabym na chwile się w nim znaleźć... Pozdrawiam pa...
OdpowiedzUsuńSkrzaciki piękne ! Aż buzia sama się do nich śmieje. Ja miałam w planie uszyć przedstawiciela skrzaciego rodu, ale niestety jak zdrówko nie dopisało na planach się skończy :( Może za rok się uda ech.
OdpowiedzUsuńSerdeczności przesyłam:)
Kocham już te Twoje skrzaty. Serce mi złamały, są przecudne :)
OdpowiedzUsuńOne są fantastyczne!
OdpowiedzUsuń