Dzieci kochają skrzaty :-)
Pamiętacie mojego zeszłorocznego Przecinka?
Chudzielec ma niecałe 40 cm wzrostu
i uszy tak maleńkie, że ledwo trzymałam je w opuszkach
Wtedy mi się wydawało, że uszycie go było koszmarem :-)
W tym roku zmierzyłam się z 30-to centymetrowym.
... i 18-to centymetrowym :-)
ale tu już o uszach mowy nie było !
Kiedy dzieci piszczą na widok skrzata,
dorośli wolą całoroczne dekoracje:
Elis są przepiękne :)))!
OdpowiedzUsuńElu wszystko przepiękne :-) ale dwie pierwsze Tildy skradły moje serce :) cydne :)
OdpowiedzUsuńPierwszorzędny z Ciebie Mikołaj : ). Wszystko cudne : )
OdpowiedzUsuńDoskonale wiem o czym piszesz, bo raz szyłam w trzech rozmiarach króliki Tildy. Tego najmniejszego 12 cm myślałam, że rozszarpię. Dzianina się "siepała" i musiałam ręcznie zaszywać dziury, po wywinięciu.
OdpowiedzUsuńRaz poczyniłam skrzata pacynkę, bo potrzebny był mi Hałabała. Wytrwale służy do dziś, chociaż już ściuchrany przez życie i dzieci.
Najbardziej podoba mi się rustykalna anielica a jej hafty i koronki są oszałamiające.
Krakowiaczek też super, tym bardziej, że nie widziałam, żeby ktoś go popełnił.
Pozdrawiam.
Mikołaj z Ciebie obłędny! A notesy są rewelacyjne.
OdpowiedzUsuńCuda, same cuda!
OdpowiedzUsuńI to jak się sprawdzasz! Piękne prezenty! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńcudności a skrzaty szczególnie :)))))
OdpowiedzUsuńCudeńka, same cudeńka ! Tildy są prześliczne :)
OdpowiedzUsuńAle prezentowa produkcja, bez obrazy , bo wszystkie prace prześliczne!!! Aż zazdroszczę, że ja nie potrafię
OdpowiedzUsuńuszyć takich skrzatów i anielic- nigdy nie próbowałam, a może należy. Pozdrawiam ciepło!
Takie prezenty serwuje Mikołaj z klasą! Lale są cudne, uwielbiam taką kolorystykę.. :)
OdpowiedzUsuńPewnie, że tak, staruszek może iść na zasłużoną emeryturę, znalazł się godny następca, a raczej następczyni, tylko nie wiem czy do twarzy Ci z brodą?:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne prezenty stworzyłaś Elu :)
OdpowiedzUsuńTylko pozazdrościć obdarowanym !!!
Same cudeńka:)
Buziolki :* :* :*
Lu same cudownosci przygotowalas. Chcialabym w rodzinie takiego mikolaja :) szczegolnie jesli chodzi o skrzaty - marze choc o jednym
OdpowiedzUsuńja może i umiem coś tam upitolić na maszynie i wydrutować na drutkach, ale zawsze będę głosiła wszem i wobec,że Twoje szyjątka i zdolności są wielkie a dzieła wręcz nieprzyzwoicie - znaczy piękne i koniec !
OdpowiedzUsuńuściski!
Dzieci? Ja też je kocham:)
OdpowiedzUsuńTwoje prace, Elu jak zawsze mnie zachwycają..
Sa przepiękne, zwłaszcza skrzaty i anioły. Ten dobór kolorystyczny, dbałość o każdy najmniejszy szczegół. Tildy sa jak dzieła sztuki które chciałoby sie kolekcjonowac - cudne:) przypominają mi anioły z obrazów jednej malarki .
OdpowiedzUsuńZ zachwytu odebrało mi mowę piękne
OdpowiedzUsuńKochana ... o sprostowanie proszę !!! Nie tylko dzieci kochają skrzaty ... hi hi
OdpowiedzUsuńJa swojego kocham i uwielbiam :)
Tildy bajeczne - wszystkie zachwycają, ale .... jaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa...jest ta MOJA :))))
ta najpiękniejsza :))))) !!!
Ściskam i jeszcze raz dziękuję, za to cudeńko :)