Zapukał do mnie listonosz.
Myślałam, że córa znów coś kupiła na Allegro, ale to było do mnie...
Otworzyłam i się poryczałam...
Taka niespodzianka! Takie hafty!
Myślałam, że córa znów coś kupiła na Allegro, ale to było do mnie...
Otworzyłam i się poryczałam...
Taka niespodzianka! Takie hafty!
Jak można - ot tak - komuś sprezentować takie cuda?
Przecież to są tygodnie dłubaniny, godziny ślęczenia...
To są takie drobinki, takie maleństwa,
że ja je ledwo widzę, a co dopiero to stworzyć !!!!!!!!!!
Wszystkim pokazywałam!
Domownikom i sąsiadom na żywo, innym przez Skype lub maila.
Wszyscy się zachwycali.
Jednym z haftów jest "Maszyna do szycia"
wg projektu Ursuli Michael:
Druga praca to duży "Spring Quaker" wg projektu Rosewood Manor:
Te cudne prace wykonała i przysłała mi Kalliope,
która wcześniej wylicytowała u mnie Śpiocha,
by wspomóc leczenie Szymka.
która wcześniej wylicytowała u mnie Śpiocha,
by wspomóc leczenie Szymka.
Gosiu, dziękuję Ci serdecznie za hojność, wielkie serce
i oczywiście za tak cudowny prezent,
który będzie dla mnie namacalną pamiątką całej akcji.
Dziękuję bardzo!
I jeszcze jedno :-)
Bardzo rzadko biorę udział w grach i wyzwaniach,
bo zwyczajnie nie mam na to czasu.
Tym razem się skusiłam.
Tak bardzo spodobały mi się prace Ewy ,
że postanowiłam skorzystać z jej zaproszenia i "Zagrać w kolory".
Tematyka - taka sama.
Bardzo rzadko biorę udział w grach i wyzwaniach,
bo zwyczajnie nie mam na to czasu.
Tym razem się skusiłam.
Tak bardzo spodobały mi się prace Ewy ,
że postanowiłam skorzystać z jej zaproszenia i "Zagrać w kolory".
Tematyka - taka sama.
Miałam zamiar uszyć lalkę płci męskiej - marynarza,
ale pomyślałam tak...
Hmmm...
Pokoje w stylu marino mają raczej chłopcy...
Większość chłopców brzydzi się lalkami :-) nawet jeśli są one płci męskiej...
Więc co, zostanę z tą lalą, a po co mi ona...
Padło więc na królika.
Może kiedyś komuś się spodoba.
Dziwnym zbiegiem okoliczności w piątek na starociach ujrzałam tę żaglówkę :-)))))
Zapłaciłam za nią cale 5 zeta!
Była trochę zniszczona, więc ją wyszlifowałam, wymalowałam, postarzyłam...
i wygląda prawie tak samo jak wyglądała :-)
Na koniec napiszę Wam, że nie tylko chłopcy mają alergię na lalki.
Kiedyś - dawno temu - przyjechała do mnie na wakacje siostrzenica.
Miała chyba 4 latka.
Na przywitanie kupiłam jej lalkę, modne były takie śmieszne, z minami.
Asia otworzyła paczkę, popatrzyła i wycedziła przez zęby:
"Nienawidzę lalek i ludzi, co mi lalki dają!"
Ciekawe, czy królik by się jej spodobał :-)
Ahoj!
Świetny marynarz.....
OdpowiedzUsuńMojemu synkowi chyba nie za bardzo,ale mnie jako mamie bardzo....a to bardzo...
Eluś jak zwykle zachwycasz .... piękny króliś :-) hafty to majstersztyk ... :-) pozdrawiam :-) ps. zrobiłam sobie taką tacę jak dla Ciebie :-)
OdpowiedzUsuńAhoj kochana Czarodziejko, no do pokochania jest od zaraz :)))))))))
OdpowiedzUsuńTaki już chyba mój los, że kocham Marynarzy..............
dla mnie bomba!
Twoje dzieła jak zawsze zachwycają. W Twojej skrzynce podobno od piątku leży awizo a przesyłka na poczcie. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńAcha i z tego wszystkiego zapomniałam dodać, że Kalliope jest wspaniała :).
OdpowiedzUsuńBuziaki Wam posyłam :*
Dobrym ludziom przytrafiaja się dobre rzeczy :-) a tak filuje se. Król miodzio, jakby był nieprzemakalny to by mój Raszko go zwedził do wanny ;-)))))
OdpowiedzUsuńPłakałaś w kołnierz listonoszowi?:)))
OdpowiedzUsuńNie dziwię sie, bo prace Kaliope nie jednego do łez serdecznych doprowadziły.
Marynarzyk ekstra!
Hafty Kalliope to już marka sama w sobie. Są wyjątkowe i nierozerwalnie związane z Gosią.Mam jeden, który do tej pory bardzo mnie cieszy. A króliczek? Marzenie każdego. Mam nadzieje, ze do końca roku uda nam się zorganizować wymiankę. Pozdrawiam jak zwykle cieplutko.
OdpowiedzUsuńCudne hafty ! ten z maszyną jest cudny !
OdpowiedzUsuńZajączek przesłodki ! i ta żaglówka nie wierze ze tylko 5 zeta ! :D
Zapraszam do siebie na podaj dalej :)
A kto by się nie popłakał nad taką cudną przesyłką... Quaker mnie zachwycał jeszcze w trakcie wyszywania :) Kiedyś go sobie popełnię :) Maszynka też super - przepiękny prezent dostałaś :)))
OdpowiedzUsuńA królik bomba! Powodzenia w wyzwaniu :)
Prezent marzenie:) Piękny. Królik uroczy i zabawa faja, podpatrzyłam :)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńElis, bardzo Ci dziękuję za udział w zabawie,
OdpowiedzUsuńmarynarz jest rewelacyjny!!!
PRZEPIĘKNE HAFTY:)))JAKIE JA MAM ZALEGŁOŚCI!!!! BARDZO PODOBA MI SIE TWÓJ TARAS:)))
OdpowiedzUsuńKróliś jest super!!
OdpowiedzUsuńKrólik żeglarz jest super :D
OdpowiedzUsuńElis, kochana, czerwona jestem jak burak, z zawstydzenia...
OdpowiedzUsuńW temacie lalek mam inne zdanie - jeden z moich synów w czasach przedszkolnych miał trzy lalki, kupione zresztą na jego życzenie. Opiekował się nimi, a najczęściej badał i leczył przy pomocy zestawu "małego lekarza". Wiele lat później poszedł na studia medyczne :) Tak że z tymi upodobaniami różnie bywa...
Królik jednakowoż cudny, ubranko rewelacyjne, prawdziwy marynarz! No i ta żaglówka... Świetny zestaw! Ty to potrafisz czarować :)))
Piękne hafty , takich to jeszcze nie widziałam...
OdpowiedzUsuńKróliś marynarz extra :-))
Witam! Trafiłam do Ciebie zupełnie przypadkiem i już widzę, że na pewno zagoszczę na dłużej! Tworzysz przepiekne prace! Królik jest cudny, od razu widać, że równy z niego gość;) Pięknie go uszyłaś, każdy szczegół dopracowany. I serdecznie Ci gratuluję pieknych haftów, które dostałaś. Mnie też powaliły na kolana, po prostu dzieło sztuki, widać, że kosztowało wiele godzin pracy i skupienia. Taki prezent to prawdziwy skarb!
OdpowiedzUsuńSerdecznie Cię pozdrawiam:)
magnolienrinde
Prezent przepiękny i wzruszający, a królik powalił mnie na kolana, jest niesamowicie piękny
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię ciepło
Marta
Cudny ten marynarz!!!Znowu zachwycasz!!!
OdpowiedzUsuńMarynarz jest po prostu rewelacyjny!!!Posyłam moc serdeczności i ciepłe pozdrowienia-Peninia*
OdpowiedzUsuńTak Małgosia ma bardzo duży talent - myślałam że ona tylko te olbrzymy kocha - bardzo mi się podoba prezent który otrzymałaś - natomiast ten marynarz lala jest bezbłędny no wprost oryginał tylko mu dodać taką fajkę jak na marynarza przystało - śliczny pozdrawiam ciepło Maria
OdpowiedzUsuńPo prostu nie wiem jak to robisz....Marynarz jest super w komplecie z żaglówką...Strasznie "zazdraszczam" Ci tej maszyna jest piękna .....Super prezenty dostałaś....Pozdrawiam pa...
OdpowiedzUsuńKróliś jest przecudny !!!
OdpowiedzUsuńMaszyna mnie zauroczyła ;-)
Pozdrawiam i witam się, bo jestem tu dziś pierwszy raz
Kaprys-Agnieszka
Piękny! Z wielką przyjemnością dopisuję się do obserwatorów tak cudownego bloga:). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiekne prezenty, uwielbiam haft xxx, więc napatrzeć się nie mogę :-) .....a marynarz Króliczek aż słodki, taki sliczny, oj spodoba się, spodoba.....szybciej niz myślisz :-))) uściski Magda
OdpowiedzUsuńPiękne hafty, tak to tygodnie dłubania, szczęściara z Ciebie.
OdpowiedzUsuńA królik do zakochania, cudo, piękny mądry i wrażliwy:))
super ten królik marynarz:)Hafty cudne!
OdpowiedzUsuńMnie się już podoba, mogę go przytulić i zabrać do domu :))) Prezenty prześliczne, szczególnie maszyna jest boska !
OdpowiedzUsuńPrezent przepiękny! A Twoja praca jak zawsze perfekcyjna! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAleż piękne prezenty dostałaś...
OdpowiedzUsuńA Twój królik jest rewelacyjny!!!
PIĘKNY!!! A wstręt do lalek w okresie dzieciństwa miałam i ja. Obłozona byłam zawsze z każdej strony tonami misiów i zajączków i wszystkiego co miękkie i futrzaste, a lalek żywcem nienawidziłam.
OdpowiedzUsuńKróliczek jest przepiękny !!
OdpowiedzUsuńja tu zaglądam po raz drugi i szukam swojego komentarza ... ja się pytam gdzie on ?
OdpowiedzUsuńTy wiesz, że ja na 200 % byłam pewna, że go tu zostawiałam, a ja pewnie w tym zachwycie napisać zapomniałam !
Więc pisuję teraz ... MÓJ CI ON !!! Najpiękniejszy królik świata !!!
Dziękuję jeszcze raz ... mocno, mocniutko !
A hafty kochana ... bajeczne !
Piekne cuda robisz! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń