sobota, 5 października 2013

Himalaista

A to było tak:
Po wystawieniu mojego alpinisty
otrzymałam maila od pewnej miłej Pani z prośbą o uszycie podobnego
-dla Jej wspinającego się męża.
Umówiłyśmy się, że ja uszyję tylko postać w spodniach, bluzie i kasku,
a Pani sama ozdobi go akcesoriami wspinaczkowymi.
Ok. Uszyłam.


Właśnie miał wyruszyć w drogę, a tu szok...
Okazało się, że ten MĄŻ to nie kto inny,
jak pan Artur - jeden z najlepszych polskich himalaistów !!!!

No to jak takiego wypuścić - w samej bluzce w Himalaje???
A kurtki noszą dosyć "trudne " :-)




Znalazłam w necie jeszcze jedną ważną informację.
Że większość szczytów Pan Artur zdobywa w towarzystwie Królika Fryderyka :-)
( fotki skradzione z bloga FreeMount)



No to mój Arturek też dostał kilkucentymetrowego Króliczka Fryderyczka:




Mam nadzieję, że moje maluchy też zdobędą jakiś szczyt :-)

................................................

Coś Wam jeszcze powiem ....

W ciągu ostatnich dni byłam na kilku imprezach,
na które musiałam przywdziać kiecki.
Przeraziłam się spoglądając w lustro.
Zgubiłam talię !!!
I jak się domyślacie - nie chodzi tu o talię kart :-(
Nie mam wcięcia.
Jestem teraz równa babka!

Buziam!

35 komentarzy:

  1. Też jestem równą babką :) i to już jakiś czas :).
    Kopia Pana Artura super! Kurtka mistrzostwo świata!

    OdpowiedzUsuń
  2. Rewelacja! Elis, jesteś niesamowita! Co Ty potrafisz uszyć, to ludzkie pojęcie przechodzi!

    OdpowiedzUsuń
  3. Pan Artur rewelacyjny - niech się wspina...
    Nigdy tak o sobie nie myślałam ,ale jak już to ja jestem bardo równa babka ...:)

    OdpowiedzUsuń
  4. :) Swietny jest a ta kurtka i malenki zajaczek ! :)
    CUDA !
    Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  5. Pan Artur uroczy i ta kurka...podziwiam.
    Każdy pan Ci to powie....kochanego ciała nigdy dość :) Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  6. No i super ....Równe babki przystają do równych babek....Jesteś babka z takim talentem ze brak słów....))))Dzieło cudowne....Nic dodać nic ująć...Buziaki pa....

    OdpowiedzUsuń
  7. wow!!! jesteś niesamowita :) no brak mi słów ... Twoje prace są nie do podrobienia ...
    chylę czoło dla talentu , no i co tu dużo mówić ... dla pracowitości :)
    buziaczki :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Elka, nie wiem jak inni, ale ja nie mam słów. Jesteś dla mnie mistrzynią świata. Nie sciemniam, tylko kłaniam się nisko. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Tym szyciem, dbałością o szczegóły Kochana ,to ty zdobywasz szczyty.Cudo. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. No uśmiałam się trochę z tej równej babki, najważniejsze że podchodzisz do tego wszystkiego z humorem, a z resztą to tak jak mówią kochanego ciała nigdy za wiele......
    Alpinista obłędny, takiej zarąbistej kurtki to chyba sam Pan Artur nie posiada.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Jesteś świetna, genialna, pomysłowa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! No nie mogę z tego królika - hahaha , boski jest!!!

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja pierdziu....... inaczej nie mogę bomba do kwadratu !!!!!!! Jejku ty jesteś niesamowita !!! WOW..

    OdpowiedzUsuń
  13. Alpinista jest obłędny!!!Ela, jesteś mistrzynią do kwadratu!!!

    OdpowiedzUsuń
  14. Faktycznie, wyszedł fajnie, tak jak pisałaś :) A królik jaki maleńki - i Ty mnie pytasz czy chciało mi się szyć myszy ? :))) Cudowna praca !

    OdpowiedzUsuń
  15. Elu ... fantastyczny :) jesteś mistrzynią świata :) a że równa z Ciebie babka przekonałam sie osobiście
    :) buziaki równiacho :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Widzę że lubisz takie wyzwania -podziwiam .A pan Artur wyszedł super .pa

    OdpowiedzUsuń
  17. Zawsze podziwiałam Twoje prace... i o tym wiesz... ale tutaj to tylko pokłonić się można... czy jest coś czego nie uszyjesz? Świetne określenie " równa Babka" jakby co to zapożyczę:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Kolejna cudowna lalka i tycia przytulanka (chyba tej lalki?). No i to poczucie humoru - wprawiło mnie w dobry nastrój przed południową rundką rowerową. Serdecznie pozdrawiam. Jola

    OdpowiedzUsuń
  19. Himalaista wyszedł ci świetnie ;-D Ta kurteczka, bluzka, spodnie i napisy ;-) Jestem pod ogromnym wrażeniem ;-) No i ten misiu - zajączek ;-) Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do mnie ;-)

    OdpowiedzUsuń
  20. Extra himalaista :-)
    Cóż talia niestety ma to do siebie ,że raz jest a raz jej nie ma... :-)))
    Ja bym się nie przejmowała, tez tak mam... :-)

    OdpowiedzUsuń
  21. Powalająca jest Twoja dbałość o szczegóły! Piękny alipinista! Wyobrażam sobie radość pana Artura po otrzymaniu własnej kopii... :-)
    A brak talii... Na zimę to normalna sprawa. :-) Jak przystało na ssaków (nawet Naczelnych) musimy zebrać troszkę tłuszczyku na zimę, co by miało nas co grzać w zimowe dni. :D Byle do wiosny!
    Pozdrawiam jesiennie! Ola Sz.

    OdpowiedzUsuń
  22. Himalaista jak nic,takiemu trudy niestraszne! Nawet sponsor wyprawy się sie znalazł - ORLEN - mnóstwo ciekawych szczegółów. Super praca!

    OdpowiedzUsuń
  23. Buahaha! No to określenie równa babka jest super! Coś dla mnie :D

    OdpowiedzUsuń
  24. mistrzostwo świata jaki on cudny:-)a co do talii to na wiosnę się znajdzie:-)pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  25. Co można jeszcze napisać?...........po prostu cudowny!!!!!!!!!!
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  26. no moa droga takie zamowienie to jest dopiero zamowienie ale takie poradzenie sobie z nim to jest mistrzostwo- jak dla mnie juz zdobylas szczyt swoja praca/pracami :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Ze mnie też się robi równa babka ;) jak widzisz jest nas więcej :)))
    Alpinista świetny!

    OdpowiedzUsuń
  28. Elu, ja talię też zgubiłam, za to znalazłam jakieś dziwne oponki, wałeczki, niby miłe, miękkie, ale zupełnie mi nie potrzebne;)
    Praca jak zawsze doskonała w szczegóły, lubię to u Ciebie:)

    OdpowiedzUsuń
  29. Podziwiam Twoją dbałość o szczegóły! Zaplanowanie ich chyba dłużej trwa niż szycie:)
    Zachwycasz swoją pasją:) Usciski dla Równej Babki:))

    OdpowiedzUsuń
  30. z talią czy też bez ... z Ciebie kochana RÓWNA I WSPANIAŁA BABKA !!!
    a teraz słówko, słówek klika na temat ,,Artura,, ...
    Eluchnek, Ty zawsze z dbałością o najmniejsze szczegóły, szczególiki kolejną pracą na kolana nas powalasz ! Ach, moje biedne kolana !!!
    Kochana toż to ... MISTRZOSTWO !!!
    Jestem na bieżąco z Twoimi pracami (czuję się niezwykle wyróżniona i zaszczycona tym faktem), ale efekt końcowy zawsze mnie powala !!!
    Buziam kochana ... ściskam moją RÓWNĄ babkę !

    OdpowiedzUsuń
  31. O rety - tą kurtką mnie zastrzeliłaś - Ciebie te igły kochają. Czy wiesz, czy nie - to po prostu jestes mistrzem Elu!!! ♥

    OdpowiedzUsuń
  32. Elu mistrzostwo świata! Podziwiam niezmiennie te detale.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń