Kiedyś szyłam patchworkowa kołderkę dla Amelki,
tym razem podobna dla chłopczyka:
Przy okazji wcisnę do tego posta
kilka ostatnich Tild,
pewnie już są nudne i nie zasługują na oddzielny temat :-)
kilka ostatnich Tild,
pewnie już są nudne i nie zasługują na oddzielny temat :-)
kuchenne:
salonowa:
i w bieli:
aaaa, i ściereczka się przytrafiła:
Pozdrawiam cieplutko !!!!!!!
Piekna kolderka.Taka dopracowana.Pewnie bedzie to ulubiona kolderka Franka:)
OdpowiedzUsuńA co do Tild to kiedys byly mi calkiem obojetne ale od jakiegos czasu zaczely mi sie bardzo podobac choc nie mam jeszcze odwagi sie za nie zabrac.W skandynawii jest taki wybor materialow,akcesoriow i wykrojow ze mozna od tego dostac zawrotu glowy.Nic tylko szyc:)
Elu ... kołderka śliczna :) a Twoje Tildy można oglądać bez końca ... każda jedna ma swój niepowtarzalny urok :)
OdpowiedzUsuńJak zwykle wszystko cudne. Wykonanie- perfekt.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpiękne prace :))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Przy kołderce najbardziej podoba mi się obramowanie.Środek jest śliczny ale mnie urzekła ramka:) Co do Tild to ja tez do niedawna przyglądałam się im z pewną dozą nieufności :) ale odkąd oglądam je u Ciebie zaczynam pałać do nich intensywnym uczuciem. Z dzisiaj przedstawionych najbardziej przypadła mi do serca ta z drugiego serca :))) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńElu kołderka marzenie... A Tildy? Ja w zasadzie nie przepadam za nimi ogólnie... ale Twoje mi sie podobają, szczególnie kuchenne...
OdpowiedzUsuńTe ściereczki urocze bardzo... ale to chyba tylko ozdoba, prawda?
Mam taką ściereczkę od Elis - można jej używać normalnie jak ściereczkę, ale kto by się poważył zbrukać takie cudo :)))
Usuńpewnie, ze można używacć, jeśli ktoś lubi prasować koroneczki, falbaneczki :-)
UsuńKołderka cudna, lale również.
OdpowiedzUsuńKołderka wyszła pięknie! Tildy również i czekam na kolejne :)!
OdpowiedzUsuńCudowna kołderka, cudowne Tildy a ściereczki mistrzostwo świata :-)
OdpowiedzUsuńWszystko mi się podoba :)))
OdpowiedzUsuńJakie piekne !!!!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Karina.
Piękne ,wszystko,bez wyjątku:)))))Kołderka śliczna,Twoje dziewczynki -co jedna to piękniejsza:)))a ściereczki to już super pomysł:))))mogę sobie odgapić????pliss:)))
OdpowiedzUsuńpewnie, że można ;-)
UsuńAnielice to po prostu brak słów.....)))))) Szkoda że nie jestem malutka dziewczynka....Schowała bym się pod taka kołderkę... Buziaki pa....
OdpowiedzUsuńKochana kołderka boska a Tildy super mi się nigdy nie nudzą pozdrawiam i podziwiam pa
OdpowiedzUsuńKołderka cudowna, piękne kolory!!!
OdpowiedzUsuńWszystkie Twoje szyjątka prześliczne, ale kołderka wprawiła mnie w podziw. Ja się chyba nigdy nie odważę na szycie patchworku, nie wyobrażam sobie tego równiuteńkiego zszywania i pikowania.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Kołderka...Urocza!!!! A Tildy....BOSKIE! Kochana co Ty robisz że one się nie nudzą :)Buziaki
OdpowiedzUsuńkołderka cudna...a Twoje tildy wiesz ,że uwielbiam:-)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTe ściereczki są takie piękne, że żal by mi było ich używać :))
OdpowiedzUsuńPreciosos trabajos, muy bonitas todas tus muñecas, besos
OdpowiedzUsuńkołderka cudna, ale wspaniałe :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:)
Tildy możesz pokazywać na okrągło, uwielbiam je :). A kołderka - prześliczna!
OdpowiedzUsuńUwielbiam tą Twoją dokładność i precyzję wykończeń. Niezmiennie podziwiam i pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJeju ale tu u Ciebie pieknie:) Podoba mi sie wszystko, od a do z :)
OdpowiedzUsuńRozgoscilam sie na dobre :)
Pięknie i nie nudno wcale, można oko nacieszyć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Marta
Elis, wszystko piękne:-) kołderka taka urocza:-) a ta ściereczka kuchenna rewelacjaaaa:-))))
OdpowiedzUsuńSame śliczności !! Kołderka jest piękna !
OdpowiedzUsuńWspaniałe tildy i jak dla mnie mogą się pojawiać codziennie. A kołderka pięknie wykonana! Serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudny komplet dla maleństwa !!!
OdpowiedzUsuńNo ale ściereczka bije resztę na głowę :)
nudne? są cudne i zasługują na oddzielny post-każda jest piękna. A kołderka superancka:)
OdpowiedzUsuńJejku, ile prac. Ty sypiasz, Elu?:)
OdpowiedzUsuńTildy wspaniałe, co jedna piękniejsza:)
Elunia, ten Franek boski, a widziałaś kochana jak Moja/Twoja Wiesiunia się mną opiekuje! Dziękuję kazdego dnia.... ♥
OdpowiedzUsuńWspaniała kołderka,tildy cudowne,moją faworytka jest ta cała w bieli:)
OdpowiedzUsuńOj ... wtuliłabym się w nią :)
OdpowiedzUsuńTildy ... za chiny mnie się nie znudzą ... innej opcji nie ma !
A ściereczka ... ach! Mam takową - prezencik od Ciebie i czczę ją :) ... broń boże tykać, bo łapska urwię !
Jest ozdobą mojej kuchni :)
Buziole Eluś :)
Cudna ściereczka, w kolorach mojej kuchni ! I niech mówią co chcą , ale ja nie mam dość Twoich Tild :) Kołderka rewelacja :) Buziaki !
OdpowiedzUsuńWszystko jest zachwycające!:)
OdpowiedzUsuńAnioły są przecudowne:)
A kołderka i ściereczka to śliczności:)
Twoje tildy nigdy nie są nudne!
OdpowiedzUsuńFranuś z pewnością będzie przeszczęśliwy z kołderki... gdy zrozumie, jakie Cudo dla Niego uszyłaś. :-)
A ściereczko-sukieneczka jest CUDNA! Jaka jest długa?
Pozdrawiam. Ola Sz.
Dzięki, Olu :-) Dół ściereczki ma ok. 30 cm.
UsuńA ja tam na tildowe panienki mogę się gapić i gapić:))))))))))))))
OdpowiedzUsuńWszystkie Twoje lale są przecudne ale ten komplecik to już mistrzostwo :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie
handmadebyevi.blogspot.com
Zauroczyły mnie wszystkie
OdpowiedzUsuń