Witam serdecznie!
Dzisiejszy post będzie nie o szyciu, a o mojej nowej pasji.
Bowiem niestety (a może stety) po wizycie profesor Beci połknęłam bakcyla scrapbookingowego.
No i się zaczęło.
Najpierw trzeba było zrobić zakupy.
Boże, jakby mój mąż wiedział ile ja kasy wydałam na przydasie,
z pewnością wystawiłby mnie za drzwi.
A że to nie koniec moich potrzeb,
to czuję, że zginę marnie.
Jezusie, to jakaś masakra jest!
Dam Wam przykład.
W sklepie Na strychu chciałam kupić jeden rodzaj papieru.
Za 23 złote.
Dobra, wezmę dwa.
46.
Wtedy czytam - promocja - od 60 złotych wysyłka gratis.
No to myślę sobie - jak dobrze poszperam, może coś dobiorę.
Szperam.
O, ten papier ładny..
A ten - cudo!
Tego też jeszcze nie miałam!
A jaki stempelek!
A ten jeszcze ładniejszy!
160...
Ale to nie jeden sklep!
Potem kombinuję.
Część płacę przelewem z banku.
Jak mam ustukanych parę groszy - lecę na pocztę.Co by śladu nie było.
Czy Wy w ogóle wiecie o czym ja mówię?
Pokażę Wam kilka zrobionych przeze mnie rzeczy.
Ale najpierw muszę o czymś uprzedzić.
Ja nie jestem taka bystra, żeby kleić i jeszcze wymyślać.
Jak mam ochotę coś zdziałać, a brakuje mi pomysłu,
to buszuję po Waszych blogach i koduję to, co mi w oko wpadnie.
Nie robię tego na sprzedaż, tylko na swoje potrzeby,
więc mam nadzieję, że będzie mi to wybaczone :-)
A oto moje wytworki:
Dzisiejszy post będzie nie o szyciu, a o mojej nowej pasji.
Bowiem niestety (a może stety) po wizycie profesor Beci połknęłam bakcyla scrapbookingowego.
No i się zaczęło.
Najpierw trzeba było zrobić zakupy.
Boże, jakby mój mąż wiedział ile ja kasy wydałam na przydasie,
z pewnością wystawiłby mnie za drzwi.
A że to nie koniec moich potrzeb,
to czuję, że zginę marnie.
Jezusie, to jakaś masakra jest!
Dam Wam przykład.
W sklepie Na strychu chciałam kupić jeden rodzaj papieru.
Za 23 złote.
Dobra, wezmę dwa.
46.
Wtedy czytam - promocja - od 60 złotych wysyłka gratis.
No to myślę sobie - jak dobrze poszperam, może coś dobiorę.
Szperam.
O, ten papier ładny..
A ten - cudo!
Tego też jeszcze nie miałam!
A jaki stempelek!
A ten jeszcze ładniejszy!
160...
Ale to nie jeden sklep!
Potem kombinuję.
Część płacę przelewem z banku.
Jak mam ustukanych parę groszy - lecę na pocztę.Co by śladu nie było.
Czy Wy w ogóle wiecie o czym ja mówię?
Pokażę Wam kilka zrobionych przeze mnie rzeczy.
Ale najpierw muszę o czymś uprzedzić.
Ja nie jestem taka bystra, żeby kleić i jeszcze wymyślać.
Jak mam ochotę coś zdziałać, a brakuje mi pomysłu,
to buszuję po Waszych blogach i koduję to, co mi w oko wpadnie.
Nie robię tego na sprzedaż, tylko na swoje potrzeby,
więc mam nadzieję, że będzie mi to wybaczone :-)
A oto moje wytworki:
:) Ale do papieru również powracaj :)
OdpowiedzUsuńHmm, a co będzie jak mąż bloga odwiedzi? jakby co, przygarnę Cię bez wahania :))))) W razie ewentualnej wyprowadzki pisz śmiało ;) A wszystko jest śliczne, śliczne, śliczne!!!!!!
OdpowiedzUsuńza tą ,,profesor,, po dupsku będę lać i patrzeć czy równo puchnie ;)
OdpowiedzUsuńJaka ze mnie profesor ...?
Eluchnek mój kochany cudeńka Twoje zdolne łapki poczyniły !
Wiem co mówię, bo co nie co z owej kolekcji mam u siebie !!!
Raduje się serducho moje, że bakcyla załapałaś, że ,,zarazę,, Tobie zapodałam! ;)
Na temat zakupów milczę, bo ból ten doskonale znam...
Ale za to, jak przesyłka przyjdzie...to rozpakowywanie, to oglądanie, głaskanie, te motyle w brzuszku...bezcenne :)
Ściskam moją kochaną SCRAPERKĘ !!!
Jestem w ciężkim szoku... TO TWOJE PIERWSZE PRACE??? Cóż, jak ktoś ma talent to ma talent i już!
OdpowiedzUsuńUśmiałam się kiedy czytałam o zakupach...ze mnie pisane :) i ten myk z pocztą mnie też baaardzo dobrze znany :)))
Sliczne wszystko:) Mnie tez ciagnie zeby sprobowac scrapbooking. Moze kiedys:) Co do zakupow, znam to dobrze.. :):)
OdpowiedzUsuńŁadna kartka Ci wyszła ;) Miło być dla kogoś inspiracją, przez co nie mogę być zła, prawda?! Pozdrawiam Cię gorąco!
OdpowiedzUsuńKonspiracja, że ho ho ;), ale efekty zakupów i pracy fantastyczne
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Marta
Que preciosos trabajos, besos
OdpowiedzUsuńElu ...rozumiem doskonale o czym piszesz ... o tych tajemnicach przed małżonkiem ... też przerabiam ten temat :) wszystkie scrapki poczynione przez Cię przeurocze :)miałyśmy genialną nauczycielkę :) działaj kobietko bo świetnie Ci wychodzi :) pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńHihi... moja krew!!! Jakbym widziała siebie ...zamówię dwa, ...a tam dwa- wezmę 5; serduszka- także po 10; klej mam- ale przecież niedługo się skończy-kupię; pisaki ... nie mam odcienie .... i lista się wydłuża. Płatności- przelewy, kasa wyciągnięta z konta lub ze skarbonki... Ech...Nie umiem się powstrzymać....
OdpowiedzUsuńJak mnie teraz Elis zarazisz nową pasją to Ci nie podaruję i ...będziemy musiały się spotkać, żeby podyskutować:). Już mnie zaraziłaś i po głowie chodzą natrętne myśli.... Nie, nie zajrzę na stronki ze scrapbookingiem". Twoje prace - rewelka.
oj, wiem doskonale oczym mówisz! :)
OdpowiedzUsuńp.s. piękne prace! :)
cudeńka ! az trudno uwierzyc ze nigdy wczesniej tego nie robiłas !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Rób kartki, notesy, będę miała od kogo odgapiać!
OdpowiedzUsuńNo, jak to są początki, to co się będzie działo dalej ?! Śliczne karteczki, bardzo pomysłowe i fantastycznie wykonane :). Ja na razie jestem odporna na manię skrapkową, ale kto wie...
OdpowiedzUsuńDlatego mijam szerokim łukiem wszystkie kursiki skrapowe.bo już i tak mam z pasmanterią jak Ty z papierkami:)))
OdpowiedzUsuńMiła moja, jakże się cieszę, że nie tylko ja jestem podatna na scrapowe bakcyle...Kocham Cię za szczerość !!! Prace cudne - zwłaszcza buciki( że o TILDACH nie wspomnę ). Buszuję w sieci , podpatruję i...uczę się, uczę i jeszcze raz uczę !!! Pozdrawiam miło !
OdpowiedzUsuńTakie spotkania wiele uczą i później są efekty. Same piękności zrobiłaś. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNiesamowita jesteś!!! Cudne te karteczki!!!
OdpowiedzUsuńO rany , jakie to wszystko sliczne , zdolna jesteś :-)
OdpowiedzUsuńWiem o czym mówisz z tym lataniem na pocztę :-)))
kochana wszystko przecudne...czego nie dotkniesz zamienia się w cudeńka:-)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZnamy, znamy :) ale efekt oszałamiający wbiło mnie w kanapę -zdolne rączki mąż może całować :)
OdpowiedzUsuńPrzed chwilą złożyłam kolejne zamówienie w tym tygodniu,więc doskonale wiem o czym mowa.Nigdy dosyć,zawsze jeszcze coś jest potzrebne! A zobaczysz jak zaczniesz robić kartki i notesy swiąteczne-ile drobiazgów przyciągnie Twoje oczy:)
OdpowiedzUsuńFajne hobby! Tobie to przychodzi tak łatwo jakbyś od zawsze scrapowała:)Wszystko takie staranne!
Kwiecista kartka o którą u mnie pytałaś była robiona wg. wskazówek Cynki na kursie,ale ta konkretna już samodzielnie w domu.Pozdrawiam scraperkę.
Piękne i perfekcyjnie wykonane prace. Zobaczyłam i zachwyciłam się ale ceny mnie odrobinkę ochłodziły to może ja zostanę przy swojej pasmanterii :))) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWłaśnie przeczytałam Twój post mężowi, uśmiechnął się ze zrozumieniem (chyba)....Ja jego nie wyliczam z jego hobby, więc znosi to wszystko ze stoickim spokojem!
OdpowiedzUsuńJak zobaczyłam jakie piękne rzeczy zrobiłaś to też mam ochotę tego spróbować :)))))
Ślicznie:)
OdpowiedzUsuńSerdecznie i ciepło pozdrawiam-Peninia*
No i pięknie...ciekawe co będzie dalej.. Ten fartuszek jest uroczy
OdpowiedzUsuńSame śliczności :)
OdpowiedzUsuńPowiem króciutko jesteś Wielka pozdrawiam pa
OdpowiedzUsuńFajnie Ci wychodzi, ale Ty masz artystyczną duszę, to nic dziwnego. Pierwszy zakupownik wpadł mi w oko najbardziej. Pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze, jak przeczytałam początek wpisu, że zaczęłaś zajmować się scrab... czymś tam, to pomyślałam: o Jezu, tylko nie TO, tylko nie Elis! Oglądając prace na innych blogach byłam zdegustowana krzykliwością i brakiem gustu wykonywanych prac choć zdawałam sobie sprawę z ogromu prac wykonawczyń. A tu miła niespodzianka! Wszystkie prace są wysublimowanie piękne i wysmakowanie delikatne. :-) Po prostu takie jak tildy - takie elisowo perfekcyjne! :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam jesiennie. Ola Sz.
Dzięki, Olu :-) I nie martw się, ja mam alergię na te "naciapane" :-)
Usuńmnie scrab jak na razie nie wciąga...i wolę popatrzeć na Twoje prace :)) super
OdpowiedzUsuńWiem, o czym piszesz :) Staram się trzymać w ryzach, prace bardzo fajne :)
OdpowiedzUsuńDoskonale te zakupy ujęłaś! Ja tak mam np w Pasarcie, nie wiadomo kiedy ten koszyk się zapełnia ;) A karteczki śliczne, jak i szyciowe prace :)
OdpowiedzUsuńElis Ty to jesteś zdolna babeczka :) Za co się nie złapiesz wychodzi fantastycznie.
OdpowiedzUsuńSzczerze Ci współczuję nowej pasji :P:P Wiem ile pieniędzy pochłaniają takie zakupy. Scrapbooking, akurat do najtańszych pasji niestety nie należy. Powodzenia życzę w ukrywaniu wydatków :P:P:P
Buziaki
Agata
ja uwielbiam prace scrab jak piszecie w skrócie, ale właśnie takie delikatne, Twoje! :)
OdpowiedzUsuńczy jest coś czego Ty się nie dotkniesz i nie będzie wyglądać rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńnaprawdę cuda
ja sama próbuję ale do takich to mi daleko że hoho :)