W sumie nie powstało nic nowego,
a nie chciałabym Was zanudzać repetami ...
Uszyłam górnika na pożegnanie emeryta.
Zdjęcie kiepskie, z cieniami, ale nie miałam czasu,
bo gościu spieszył się na imprezkę.
Ale to żadna nowość, kiedyś już szyłam podobnych przystojniaków.
Pamiętam, jak się wtedy starałam, dopieszczałam,
a oni po paru godzinach wyglądali tak :
Ach, te męskie imprezy,
może niepotrzebnie dołożyłam im flaszkę.
Niedawno zostałam poproszona o uszycie woreczka na wódkę
dla chłopaka fruwającego na motolotni.
Nie wiem, czy dacie radę przeczytać wierszyk na woreczku,
ułożyłam go sama :-)
ułożyłam go sama :-)
P.S. Nie, nie widać, to skopiuję i dopiszę:
Lubisz sporty ekstremalne?
To ta wódka jest dla Ciebie!
Nie podnosząc się z fotela
szybko będziesz w siódmym niebie!
W mig podniesie Twe ciśnienie,
zaserwuje zawrót głowy,
po wypiciu trzech kieliszków
będziesz czuł się jak Bóg młody.
Może też zaliczysz glebę,
różne sport nam figle płata.
Będziesz mistrzem, rekordzista,
dumą Polski oraz świata!
:-)
Kiedyś uszyłam woreczek dla górala :-)
A w ramach odskoczni powstały ostatnio dwa boxiki,
nie macie pojęcia, jak ja lubię je kleić !!!!!!!
No i wyszedł masz-masz ,
ale ja nie lubię monotonii, więc dla mnie ok :-)
Pozdrawiam cieplutko !!!!!!!
Wiesz dobrze, że z ogromną przyjemnością zaglądam do Ciebie . Górnik ekstra....Opakowania flaszek super pomysł...Tak patrzę od dawna na te boxiki i myślę, że jak bym zaczęła to bym przepadła z kretesem...Wcale się nie dziwie,że lubisz je robić...Miłej niedzieli....buziaki pa....
OdpowiedzUsuńŚwietne woreczki na butelki. istnieje tylko obawa,że będą non stop uzupełniane, bo takimi trzeba siś chwalić ;-)
OdpowiedzUsuńRewelacyjne wszystkie prace, a górnik naprawdę jest świetny.
OdpowiedzUsuńAż żałuję, że nie mam w rodzinie górnika :). Bardzo pomysłowe te woreczki na flaszki, ładne i ze szczyptą humoru :))
OdpowiedzUsuńGórnik pierwsza klasa! Ubranka na butelki bardzo oryginalne:)
OdpowiedzUsuńświetne masz pomyły:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
wszystko cudowne i takie dopracowane jak to u Ciebie:-)pozdrawiam z zaśnieżonej małopolski:-))))
OdpowiedzUsuńpodziwiam z tymi boxikami. ja zrobilam jeden w zyciu i szczerze wcale mi nie idzie zebranie sie za kolejne :P
OdpowiedzUsuńo gornikach pisalam juz dawno ze super. kolejny do kolekcji nie odstaje :P
cos z tym jest,ze faceci i te imprezy. choc powiem Ci,ze ja ostatnio mam wrazenie,ze musze lale ozdabiajace dom chowac bo zuz chodzi i tak tuli wszystkie,ze a to Danusiowa lala zostala na pol podzielona a to kolejna skrzydla stracila :D
te pokrowce super i mega pomyslowa
Co najlepsze to na koniec! Strasznie mi się podoba to pudełeczko w czerni i bieli. Jak tak patrzę na Twoje prace to znów mnie nachodzi ochota aby wrócić do skrapków.. :)
OdpowiedzUsuńboxik "40" to mistrzostwo! humor i nostalgia w jednym!
OdpowiedzUsuńQue bonitos trabajos!!!
OdpowiedzUsuń