... SZLAG !
Nie mam hafciarki. Nawaliła. Nie działa.
Nie będzie ściereczek, przytulanek, kocyków...
Owszem, naprawić można.
Ale jest to koszt minimum 2 tys. :-(
Nie mam hafciarki. Nawaliła. Nie działa.
Nie będzie ściereczek, przytulanek, kocyków...
Owszem, naprawić można.
Ale jest to koszt minimum 2 tys. :-(
Może kiedyś...
Kiedy tak siedzę i płaczę nad rozlanym mlekiem,
przypomniała mi się praca, którą wykonałam w listopadzie
Kiedy tak siedzę i płaczę nad rozlanym mlekiem,
przypomniała mi się praca, którą wykonałam w listopadzie
Uważam, że projekt jest po prostu GENIALNY,
idealny na prezent, idealny do domu.
Chodzi o wykorzystanie MONOGRAMU.
Monogram rodu, rodziny, małżeństwa.
Najtrudniej na niego wpaść :-)
Hania mniej więcej wiedziała jak ma wyglądać,
a i tak utworzenie go zajęło nam dwie noce.
Rysowałam, zamieniałam na język haftu, robiłam próbki, wysyłałam...
Rysowałam, zamieniałam na język haftu, robiłam próbki, wysyłałam...
odrzucone,
odrzucone,
odrzucone...
w końcu padło wyczekiwane marcinkiewiczowskie YES! YES! YES!
Reszta to zabawa.
Szyłam do Belgowa pierścienie na serwety, serca, ściereczki, bieżniki, obręcze do zasłon...
Obejrzyjcie:
Ale Hania miała pomysł :-)
Śliczne:) Oj współczuję, że się zepsuła..
OdpowiedzUsuńpomysł genialny :) no cóż czasami urządzenia odmawiaja posłuszeństwa ... myślę że tak tego nie zostawisz ...nie Ty :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńprace super:)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! Śliczne prace :) Może jakimś sposobem uda się naprawić po niższych kosztach...
OdpowiedzUsuńOj ta hafciarka psikusa takiego zrobiła - a rzeczy poczyniłaś piękne, aż przez chwilkę pomyślałam jak mój taki herb rodowy by mógł wyglągać...
OdpowiedzUsuńdobrej, spokojnej nocki życczę!!!
JAK TO PADŁA??? JA SIĘ NIE ZGADZAM-JA PROTESTUJE!!!!!
OdpowiedzUsuńI CO TERAZ
NOSZ W MORDE JEŻA
CHOĆ CO JEZ WINIEN
Kochanie Nasze monoramy SA najlepsze. POwinnam więcej zdjęć serduch wstawic u siebie.
ps- mi skonfiskowali samochód- w dupe 5 tys euro huhahahahha
Żebyś była pod ręką, to by moje dziecko zajrzało.
OdpowiedzUsuńOn umie różne rzeczy naprawiać.
A tak za daleko ech... chyba...
Piekne -pomysł i wykonanie!Delikatne i gustowne.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję,ze szybko naprawisz maszynę,moze będzie promocja?:)))
Złośliwość rzeczy martwych. Mam teścia, co to lubi jak się psuje :) bo wtedy może godzinami szukać przyczyny usterki. On uwielbia naprawiać, im trudniej tym lepiej hi hi. Pozdrawiam ( a może tylko chwilowo się zawiesiła)
OdpowiedzUsuńJakąs złota raczkę do naprawy trzeba Ci podesłać ...
OdpowiedzUsuńŚliczne prace !
No, nie!!! Na pewno znajdzie się sposób, aby zgromadzić odpowiednią kwotę na naprawę, może nie aż tyle.
OdpowiedzUsuńMonogramy rodowe cudne!
O matko! I co teraz będzie?
OdpowiedzUsuńNo chyba nie przejdziesz na rękodzieło, na litość boską! Takie cudne hafty!
Piękne rzeczy a monogramy super!! mam nadzieję, że znajdzie się jakaś dobra dusza i naprawi za bezcen :)
OdpowiedzUsuńJejku a dlaczego naprawa aż taka droga....Współczuję bo wiem jak lubisz pięknie tworzyć ale nie martw tylko poszukaj tańszej naprawy albo zacznij odkładać na nowy sprzęt. Choć jak naprawa taka droga to co dopiero sprzęt, ajjjj...
OdpowiedzUsuńPiękne te monogramy. Kiedyś nasze babunie wszystkie pościele, bieliznę haftowały monogramami!
Pozdrawiam i dziękuję za Twoje wpisy w moim świecie! ;)
Elis a napisz mi maila co ci tam powiedzieli i co padło- wiesz, że my serwis też mamy, więc może coś się uda....
OdpowiedzUsuńCała wyprawka z monogramami cudo. Bardzo dokładnie opracowany projekt:)
Twoje prace wspaniałe a co do hafciarki to współczuję, kurcze że te naprawy tyle kosztują :(
OdpowiedzUsuńcudne prace...a z hafciarką współczuję ale może inny naprawiacz mniej policzy...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKapitalne nic dodać nic ująć.
OdpowiedzUsuńA co do hafciarki to faktycznie katastrofa...
Pozdrawiam Lacrima
uch.... może jakiś inny naprawiacz nieco przyjaźniejszą cenę poda? no bo to katastrofa...
OdpowiedzUsuńa monogramy piękne są... narobiłaś mi smaka... :)
A wiesz, że najbardzej kocham to serce z największym monoramem- tylko odprułam mu podkowę-
OdpowiedzUsuńbuziolki
Fiu fiu! ElEgAnCjA-FrAnCja ;) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńprzepiękne monogramy, strasznie droga naprawa :/ mam nadzieję że uda się Tobie zebrać fundusze!
OdpowiedzUsuńLen i hafty - piękne połączenie. Przykro mi, że hafciarka Ci się popsuła... A ręcznie wyszywasz?
OdpowiedzUsuńMonogramy są przepiękne :) Szkoda tej hafciarki...
OdpowiedzUsuńNo fakt, koszt naprawy to jednak sporo. Szkoda, bo Twoje prace z haftami takie piękne. Monogramy wyszły ślicznie, szczególnie podobają mi się zawieszki serduchowe :)
OdpowiedzUsuńWspółczuję, koszty naprawy bardzo duże :(
OdpowiedzUsuńA prace z monogramem przepięknie wyszły! Gustowny, elegancki, wysmakowany komplet!
O kurcze szkoda ze nawalila, ale dobrze ze da sie naprawic.
OdpowiedzUsuńHafty, monogramy dla Hani sa genialne, alez to bedzie pieknie wygladac we wnetrzach, Elis dobra robota!
pozdrawiam
tyle pieniędzy???? to nawet nie chcę wiedziec ile kosztuje nowa maszyna:(((...mam nadzieje ,z emoże uda sie jakoś obejśc te koszty...Qrcze takie piekności a tu taki zonk:((
OdpowiedzUsuńTemat awarii hafciarki znam doskonale i też strasznie nad tym kochana ubolewam !
OdpowiedzUsuńZŁOŚLIWOŚĆ MARTWYCH RZECZY ... szkoda, że nie mogę pomóc !
Monogramy dla Hani miałam już okazję podziwiać !!!
Cudnie to razem wykombinowałyście ! Wszystko zachwyca ... a serducha, ach - bajeczne !
Cieplutko pozdrawiam kochana :)
Jest mi bardzo przykro, że maszyna zrobiła Ci psikusa....Komplet który wykonałyście jest super...Może jakoś Ci się uda naprawiać....Buziaki pa....
OdpowiedzUsuńo masz...
OdpowiedzUsuńMonogramy super, a z hafciarką, to kicha:(
OdpowiedzUsuńnie pozostaje nic innego jak wziąć igłę do ręki i nauczyć się haftować ;)) a na poważnie szkoda, na pewno przydatna taka hafciarka, jak widać z Twoich prac!
OdpowiedzUsuńJejku, ależ szkodaaa! Może jednak cos się uda, bo Twoje pomysły i wykonanie to mistrzostwo. Piękny i gustowny komplet :)
OdpowiedzUsuńZłośliwość rzeczy martwych po prostu!!!!!Komplecik boski,a Hania to bardzo fajna i twórcza kobitka,jak zresztą każda Hancia moim zdaniem:)
OdpowiedzUsuńPrzecudnej urody aniołek, włoski urocze.
OdpowiedzUsuńMonogramy piękne ;)
OdpowiedzUsuńa hafciarka się buntowała z tamborkiem i w końcu całkiem padła :(
szkoda.
Zapraszam po wyróżnienie na debiutujacapanidomu.blogspot.de i serdecznie pozdrawiam ;)
Przepraszam, ale nie wiem jak to się stało, że usunęłam Twój komentarz.
OdpowiedzUsuńPowiedz o jakiego kota Ci chodzi?
No to pech...nie miałam też pojęcia,że ten sprzęt jest taki drogi...Monogramy świetne.
OdpowiedzUsuńTwoje prace wszystkie zachwycają- perfekcjonizmem:) Dzięki za miłe słowo pod moim ostatnim postem:) Co do hafciarki- myślę, że długo nie wytrzymasz i wkrótce coś wymyślisz!
OdpowiedzUsuńPiękne monogramy, super komplet.
OdpowiedzUsuńNie ma co, pomysł świetny. Każdemu miło dostać coś, co jest tyko dla niego.
OdpowiedzUsuńAnołek chłopczyk taki cudny! Nie mogę na niego się napatrzeć.
Mam też żywego kota, który bywa obecny na blogu.
OdpowiedzUsuńBiało czarnego możesz sobie ściągnąć.
Pozdrawiam.
Świetny pomysł i super wykonanie :) Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie po wyróżnienie:)
OdpowiedzUsuńPrzykra sprawa z maszyną....może jednak wszystko się ułoży i będzie dobrze,tego serdecznie życzę.
OdpowiedzUsuńAniołek jest cudowny,wspaniale monogramy♥Pozdrawiam.
Podziwiam jak zawsze:) I kolory, i prace subtelne, szlachetne, przepiękne...
OdpowiedzUsuńBuuu, nie fajnie, ale prace fantastyczne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
M.
Szkoda, że padła ale może naprawisz...prace cudne, jestem pod wrażeniem...pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńWspółczuję zepsutej hafciarki...
OdpowiedzUsuńA monogramy wspaniałe:)